Chrześcijanie w Algierii mają swobodę, gdy chodzi o wznoszenie miejsc kultu i zbieranie na to funduszy. Zapewnił o tym tamtejszy minister ds. wyznań Bouabdallah Ghulamallah podczas spotkania z dziennikarzami w parlamencie.
Odpowiedział w ten sposób na skargi na stosowanie tzw. ustawy o prozelityzmie, która pod karą więzienia zakazuje niemuzułmanom m.in. zgromadzeń o charakterze religijnym poza miejscami kultu. Uderza to szczególnie w protestantów, którzy takowych często nie posiadają, ale i w innych chrześcijan, także katolików.
Minister Ghulamallah stwierdził, że nie ma w Algierii jakichś szczególnych obostrzeń wobec chrześcijan i że „wszyscy są równi wobec prawa”. Zaznaczył, że wspomniana ustawa reguluje także sprawę budowy miejsc kultu i zabrania ataku na nie ze strony kogokolwiek.
Według oficjalnych szacunków, w liczącej 35 mln mieszkańców Algierii jest ok. 10 tys. wyznawców Chrystusa. Największe problemy z ustawą o prozelityzmie mają grupy ewangelikalnych chrześcijan, które prowadzą aktywną działalność m.in. wśród przybyszów z Afryki subsaharyjskiej.
Armenia, Papua-Nowa Gwinea, Wenezuela i Włochy – z tych krajów pochodzi siedmioro nowych świętych.
Ojciec Święty spotkał się z uczestnikami Jubileuszu Romów, Sinti i Wędrujących Społeczności.
Małżeństwo to jedno z najszlachetniejszych powołań człowieka.
Syn zmarł 18 lat temu, „lecz wydaje się, jakby to było wczoraj”.
"Niech z waszych rodzin, wspólnot parafialnych i diecezjalnych płynie przykład miłości..."
W komunikacji medialnej będzie teraz jak włoski, angielski czy hiszpański.
Głód bywa dziś już traktowany jako coś w rodzaju „muzyki w tle”, do której się przyzwyczailiśmy.