Czy jednak może zabraknąć uśmiechu, radości, podczas spotkania dwu braci? Zasadniczym celem podróży Jana Pawła II do Turcji było uczestnictwo w uroczystościach patronalnego święta Kościoła w Konstantynopolu - dnia św. Andrzeja Apostoła.
Już od wielu lat uczestniczyły w nich delegacje watykańskie, podobnie jak przedstawiciele Patriarchatu brali udział w obchodach patronalnych w Rzymie, w uroczystościach ku czci świętych Apostołów Piotra i Pawła. Jan Paweł II chciał wykorzystać do maksimum wspaniałą, głęboką symbolikę tych „odwiedzin Piotra u jego brata Andrzeja". Przy pomocy symbolu więcej można powiedzieć, niż mogą to wyrazić słowa. Papież, który jest filozofem i poetą, wie o tym dobrze. Jego podróże pełne są takich symboli, które stanowią przejmujące dopełnienie jasno wyrażonych myśli.
Andrzej - pierwszy wybrany: Andreios Protokleros, jak nazywa się go w liturgii bizantyjskiej, czyli „Andrzej pierwszy powołaniem". Rodzony brat świętego Piotra, którego - według Ewangelii św. Jana - przyprowadził do Jezusa (por. J 1, 35-42). Według Orygenesa - apostoł Pontu, Kapadocji, Galacji, Bitynii, Scytii, a wreszcie Achai, w której poniósł śmierć męczeńską. Jego relikwie (głowa) przewieziono w 356 r. do Konstantynopola, do „Kościoła Apostołów".
W czasie wypraw krzyżowych zawędrowały w 1202 r. do Amalfi w Italii, a Pius II złożył je w 1462 r. w bazylice św. Piotra, „aby bracia byli razem". 25 września 1964 r. papież Paweł VI zwrócił je Patriarchatowi Konstantynopola. Brewe papieskie wydane z tej okazji kończy się zacytowaniem słów Piusa II sprzed 500 lat: „Powrócisz do twej stolicy, jeśli da Bóg, w chwale, i będzie można kiedyś powiedzieć: błogosławione wyznanie, które taką pomoc przynosi".
Symbolikę braterstwa Piotra i Andrzeja znakomicie uwypuklają przemówienia Jana Pawła II wygłoszone w czasie tej podróży. Zajmijmy się tutaj sytuacją Patriarchatu Ekumenicznego, do którego przybywał w „dialogu miłości".
Fanar - to dawna dzielnica grecka Stambułu, położona nad Złotym Rogiem, na północ od mostu Galata. Za czasów Wielkiej Porty osiedlały się tutaj bogate rodziny greckie z całej Turcji, by sąsiadować z gmachami Patriarchatu - spadkobiercy bizantyjskich tradycji - i czerpać zyski z handlu, który w otomańskiej Turcji szybko stał się ich monopolem. Dzisiaj jest to jedna z najbiedniejszych dzielnic miasta. Siedziba Patriarchatu to kompleks kilku budynków poklasztornych przy niewielkim kościele św. Jerzego.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.