Czy wypada, aby Następca świętego Piotra kręcił młynka laską, jak Charlie Chaplin w swych filmach? Albo żeby długo w noc tkwił w oknie i śpiewał, rozmawiał, żartował ze stojącymi na ulicy tłumami? Jan Paweł II wielokrotnie to robił. Tak wpływa na niego obecność młodzieży.
fot. Arturo Mari/Tak Chrystusowi/Biały Kruk
Dla młodych ludzi na całym świecie Jan Paweł II jest niekwestionowanym autorytetem, mimo iż nie mówi im tego, co chcą usłyszeć, ale prawdę, nawet gdy jest ona niepopularna i trudna do przyjęcia. Podczas spotkania z polską młodzieżą na Westerplatte, podczas pielgrzymki do Ojczyzny w 1987 r., mówił: „Każdy z was, młodzi przyjaciele, znajduje też w życiu jakieś swoje »Westerplatte«. Jakiś wymiar zadań, które musi podjąć i wypełnić. Jakąś słuszną sprawę, o którą nie można nie walczyć. Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można się uchylić. Nie można »zdezerterować«. Wreszcie - jakiś porządek prawd i wartości, które trzeba »utrzymać« i »obronić«, tak jak to Westerplatte, w sobie i wokół siebie. Tak, obronić - dla siebie i dla innych. (...) Otóż właśnie, drodzy przyjaciele, w takim momencie, nazwijmy go »momentem Westerplatte«, a momentów podobnych jest wiele, nie stanowią tylko jakiegoś historycznego wyjątku, powtarzają się w życiu społeczeństwa, w życiu każdego człowieka. Więc w takim momencie pamiętajcie: oto przechodzi w twoim życiu Chrystus i mówi: »Pójdź za Mną«. Nie opuszczaj Go. Nie odchodź. Przyjmij to wezwanie. W przeciwnym razie może zachowasz »wiele majętności«, tak jak ten młodzieniec z Ewangelii, ale »odejdziesz smutny«. Pozostaniesz ze smutkiem sumienia”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.