Powtarzał, że wolność nie polega na czynieniu tego, co mi się podoba, lecz na szukaniu prawdy i wybieraniu dobra. Walczył o wolność dla zniewolonych, wolnych uczył życia w wolności.
Papież Franciszek powiedział w piątek w kazaniu, że ten, kto kocha Boga, jest wolny. Takiej miłości, wolności i miękkości serca - mówił w czasie mszy papież - nie nauczy ćwiczenie jogi, kurs duchowości zen czy nawet katechezy.
„Czy jestem człowiekiem wolnym? Czy też daję się uwięzić mitom pieniędzy, władzy i sukcesu, poświęcając dla nich pogodę ducha i pokój mój oraz innych?” – takie pytanie postawił Ojciec Święty w rozważaniu przed niedzielną modlitwą „Anioł Pański”.
W pozdrowieniach skierowanych po zakończeniu audiencji Papież odniósł się do opublikowanego wczoraj Raportu dotyczącego bolesnego przypadku byłego kardynała Theodore’a McCarricka. Zapewnił raz jeszcze o swojej bliskości wobec ofiar wszelkich nadużyć oraz o zaangażowaniu Kościoła w zwalczanie tej formy zła.
O poszanowanie godności każdego człowieka oraz świątecznego charakteru niedzieli zaapelował Ojciec Święty spotykając się z przedstawicielami świata pracy i przedsiębiorcami na uniwersytecie w Campobasso.
Przenosząc wolę ludzką w wolę Bożą rodzi się prawdziwy człowiek.
Jedynie wychodząc z siebie, jedynie w „tak” wobec Boga wypełnia się pragnienie Adama i nas wszystkich, by być w pełni wolnymi. Tego właśnie dokonuje Jezus w Getsemani: przenosząc wolę ludzką w wolę Bożą rodzi się prawdziwy człowiek, a my jesteśmy odkupieni - mówił papież podczas dzisiejszej audiencji generalnej.
Franciszek podkreślił, że w Jezusie Chrystusie objawia się oblicze prawdziwego Boga, chwała miłości, a nie błyskotliwa ułuda.
Zdaniem abp. Henryka Hosera ideologia „gender”, (w języku angielskim oznacza „rodzaj”) uznając płeć za przedmiot wolnego wyboru, uderza w tożsamość człowieka, co może grozić także dekompozycją społeczeństwa.
Wspólnoty religijne nie są wolne od pokusy naruszania wolności sumienia innych.
Śledź wypowiedzi papieża Franciszka na Twitterze.
Ojciec Święty wzywa nas, byśmy „nie popadli w obojętność” i byli „budowniczymi jedności”, modląc się wraz z nim do „Boga pokoju” za tamtejsze wspólnoty.