Polecam szersze omówienie tematu na portalu pch24.pl Nasuwa się pytanie, co z księżmi i biskupami ukrywającymi się dotąd. I czy ta katedra na zdjęciu należy do "oficjalnego" k.ościoła?
Władze chińskie mianują na biskupów osoby zdemoralizowane, obciążone partnerkami i dziećmi, bo przecież chodzi im tylko o jedno - zniszczenie Kościoła.
Umowa Watykanu z komunistami ma taki wydźwięk jakby - Kościół Polski za prymasa S. Wyszyńskiego podpisał umowę o uznaniu Polskiego Kościoła Narodowego i zatwierdzeniu księży tam wyświęconych ! Kard. Parolin to niestety nowa odmiana nuncjusza Possevino (z XVI w.) albo Luigi Poggi (w XX w.).
Porozumienie jest tymczasowe z jakiego powodu? Co ma być jego następnym krokiem według Watykanu, a co według Pekinu? I co będzie potem z katolikami wiernym dotychczas Kościołowi, jak już raz, sami wyjdą z "podziemia" i oddadzą się "pod opiekę" Komunistycznej Partii Chin? Bo z czerwonym smokiem nie ma żartów.
Na innym portalu wyczytałam dodatkową informację , że rząd Chin zobowiązał się uznać w zamian biskupòw mianowanych przez Papieża i nieuznawanych do tej pory przez rząd. Układ jest więc wzajemny, może więc nie będzie tak źle?