W świecie nacechowanym indywidualizmem potrzeba działań budujących momenty spotkania i wspólnej zabawy. Papież Franciszek wskazał na to członkom Włoskiej Federacji Damy, czyli odmiany warcabów, którzy przybyli do Watykanu z okazji setnej rocznicy istnienia swej organizacji.
W czasie prywatnej audiencji dla warcabistów Franciszek podkreślił, że ta gra stymuluje umysł i pozostaje dostępna dla wszystkich.
„Wystarczy szachownica i pionki, dwóch graczy i jest to miły sposób spotkania się. To sprawia, iż warcaby stanowią grę dla każdego, praktykowaną w różnych częściach świata” – mówił Papież. Jako przykład podał, że to jedna z najczęstszych rozrywek wśród migrantów, którzy docierają na wybrzeża Włoch: „Wielu z tych braci i sióstr w sytuacjach wielkiej niepewności i lęku znajduje ulgę, grając w warcaby, czasem razem z ludźmi, którzy ich przyjmują, w prostocie i dzieleniu się” – mówił. Dodał, że mowa tu o grze ćwiczącej zdolność logicznego myślenia, co jest potrzebne, ponieważ nadużywanie nowych mediów je usypia.
Włoska Federacja Damy powstała w 1924 roku w Mediolanie. Obecnie organizuje krajowe i międzynarodowe turnieje oraz prowadzi edukację w szkołach. Federacja prezentuje warcaby jako najlepszy sport dla umysłu.
„Nie bójmy się prosić, zwłaszcza gdy wydaje nam się, że na to nie zasługujemy".
Została podarowana w 1963 r. Pawłowi VI przez ówczesnego ambasadora Brazylii.
„Abyśmy zrozumieli wzajemną zależność wszystkich istot stworzonych".
Wraz z nim świętymi zostanie uznanych sześcioro innych błogosławionych.
W chrześcijańskiej dobroczynności nie ma podziału na dobroczyńców i beneficjentów.