Do zaufania Bogu w trudnościach, cierpieniu i zwątpieniach zachęcił Benedykt XVI uczestników audiencji ogólnej, która odbyła się 7 września na Placu św. Piotra
Przedmiotem katechezy był Psalm 3, związany z sytuacją zagrożenia i trwogi, a przypisywany królowi Dawidowi, kiedy uciekał przed swym synem Absalomem. Po wygłoszeniu nauki, streszczeniu jej w kilku językach papież odmówił z wiernymi modlitwę Ojcze Nasz, udzielił im błogosławieństwa apostolskiego, po czym powrócił śmigłowcem do Castel Gandolfo. Oto polski tekst katechezy Ojca Świętego:
Drodzy bracia i siostry,
Podejmujemy dziś audiencje na Placu św. Piotra, a w „szkole modlitwy”, którą wspólnie przeżywamy podczas tych środowych katechez, chciałbym rozpocząć rozważanie niektórych psalmów, które, jak powiedziałem w czerwcu, tworzą „księgę modlitwy” w pełnym tego słowa znaczeniu. Pierwszy, nad którym chcę się zatrzymać, to psalm lamentacji i prośby, przepojony głęboką ufnością, w którym pewność obecności Boga stanowi podstawę modlitwy wypływającej z sytuacji skrajnej trudności, w jakiej znajduje się modlący się człowiek. Chodzi o Psalm 3, przypisywany przez tradycję żydowską Dawidowi uciekającemu przed swym synem Absalomem (por. w. 1): jest to jeden z najbardziej dramatycznych i najboleśniejszych epizodów z życia króla, gdy jego syn przywłaszcza sobie tron i zmusza go do opuszczenia Jerozolimy, by ratować swe życie (por. 2 Sm 15 nn). Sytuacja zagrożenia i trwogi, jakiej doświadcza Dawid, stanowi więc tło tej modlitwy i pomaga ją zrozumieć, ukazując jako typową sytuację, w jakiej taki psalm może być odmawiany. W wołaniu Psalmisty każdy człowiek może rozpoznać owe uczucia bólu, goryczy a jednocześnie ufności w Bogu, które - według narracji biblijnej - towarzyszyły ucieczce Dawida z jego miasta.
Psalm rozpoczyna się wezwaniem do Pana:
„Panie, jakże wielu jest tych, którzy mnie trapią,
jak wielu przeciw mnie powstaje!
Wielu jest tych, co mówią o mnie:
«Nie ma dla niego zbawienia w Bogu»” (w. 2-3).
Dokonywany przez modlącego się człowieka opis jego sytuacji naznaczony jest więc tonami silnie dramatycznymi. Trzykrotnie podkreślona jest idea mnóstwa – „wielu”, którą w tekście oryginalnym wyraża ten sam źródłosłów, w sposób powtarzalny niemal nieustannie, aby tym bardziej podkreślić ogrom zagrożenia. Ten nacisk na ilość i wielkość nieprzyjaciół służy Psalmiście do wyrażenia poczucia bezwzględnej dysproporcji między nim a jego prześladowcami, usprawiedliwiającej i powodującej pilny charakter jego prośby o pomoc: ciemięzców jest bardzo wielu, zdobywają przewagę, podczas gdy modlący się jest sam i bezbronny, wydany na pastwę swych napastników. A jednak pierwsze słowo, jakie wypowiada Psalmista, brzmi „Panie”; jego wołanie rozpoczyna się od inwokacji do Boga. Wielu powstało i zbuntowało się przeciw niemu, wywołując trwogę, która potęguje zagrożenie, sprawiając, że jawi się ono jako jeszcze większe i bardziej przerażające. Ale modlący się człowiek nie daje się zwyciężyć tej wizji śmierci, utrzymuje silną więź z Bogiem życia i zwraca się przede wszystkim do Niego, szukając pomocy.
Gabriele Manzo relacjonował ostatnie tygodnie życia św. Jana Pawła II.
Nowe szczegóły dotyczące warsztatu mistrza włoskiego renesansu.
Papież, przyzywając Bożego Miłosierdzia, ponownie wezwał do modlitwy o dar pokoju.
Krótkie papieskie przesłania: do misjonarzy miłosierdzia i pielgrzymów z Czech.
Obraz ten zajmuje szczególne miejsce w pobożności maryjnej Wiecznego Miasta.
To wizyta, przygotowana m.in. w ramach podziękowania za wszystkie lata współpracy z Franciszkiem.
- poinformował dyrektor watykańskiego Biura Prasowego podczas spotkania z dziennikarzami.