Dla Polski Rzym jako stolica zachodniego chrześcijaństwa był zawsze istotnym punktem odniesienia, a nieraz także gwarantem suwerenności. Z kolei dla Papiestwa Polska, jako jeden z większych chrześcijańskich krajów Europy, od czasów średniowiecza była istotnym i jednym z najbardziej lojalnych partnerów na arenie międzynarodowej.
I tak jest do dziś. Materiał poniższy publikujemy z okazji przyjazdu do Warszawy nowego Nuncjusza Apostolskiego w Polsce, którym jest abp Antonio Guido Filipazzi.
Dla powstającego państwa Piastów kluczowe znaczenie miały relacje z Papiestwem. To dzięki przyjęciu chrztu przez Mieszka I oraz oddaniu państwa pod symboliczną opiekę Stolicy św. Piotra, wyrażonej w dokumencie „Dagome iudex”, Polska weszła w obręb kultury Zachodu. Zagwarantowanie jej odrębności kościelnej w trakcie Zjazdu Gnieźnieńskiego w roku tysięcznym umożliwiło także zachowanie suwerenności politycznej. Już w XI stuleciu państwo Piastów stało się istotnym partnerem dla papieża Grzegorza VII w trakcie jego sporu z cesarzem niemieckim Henrykiem IV.
Od XII wieku rozpoczynają się systematyczne wizyty legatów papieskich, nazywanych kolektorami, na ziemiach ówczesnej Polski. Miały one z jednej strony charakter ekonomiczny (kontrola poboru świętopietrza i innych danin), ale zarazem umacniały i podnosiły znaczenie miejscowych struktur kościelnych i ich autonomii wobec władzy świeckiej. Dobre stosunki z Papiestwem owocowały też szybkim rozwojem edukacji i kultury, czego wyrazem była m. in. zgoda papieża na powołanie Akademii Krakowskiej (późniejszego uniwersytetu) w 1364 r.
Znaczenie dla dobrych relacji z Papiestwem uwydatniło się podczas wojen i sporów z Zakonem Krzyżackim, kiedy to Stolica Apostolska okazywała na ogół zrozumienie dla interesów polskich.
A po Unii Krewskiej (1385) umożliwiającej chrzest Litwy, Polska, połączona unią z Litwą, stała się istotnym partnerem Papiestwa w zakresie ewangelizacji i włączenia tych terenów w krąg wpływów Rzymu. Polska po unii z Litwą, poczynając od XIV wieku, stawała się istotnym sojusznikiem Stolicy Apostolskiej wobec narastającego naporu tureckiego na tereny środkowo-wschodniej Europy.
Intensyfikacja relacji z Papiestwem za czasów Jagiellonów, wzmocniona zagrożeniami, jakie niosły ze sobą prądy reformacyjne w sąsiednich Niemczech, zaowocowała decyzją o nominacji nuncjusza Zachariasza Ferreriego w 1519 r., a stała nuncjatura ustanowiona została w 1555 r. za Zygmunta Starego. Pierwszym nuncjuszem na stałe rezydującym w Krakowie został Alvise (Luigi) Lippomano.
Sobór Trydencki (1545 – 1563) wyposażył papieskich przedstawicieli w dodatkowe kompetencje. W Polsce zadaniem nuncjuszy było wspieranie reform wewnętrznych w Kościele, w celu m. in. osłabienia wpływów protestantyzmu. Ale również uwrażliwienie polskich władców na niebezpieczeństwo tureckie i współpraca z Papiestwem w celu obrony chrześcijańskiej Europy.
Znaczenie Polski w oczach Rzymu jako „przedmurza chrześcijaństwa” (antemurale christianitatis) osiągnęło swoje apogeum podczas panowania Jana III Sobieskiego, którego zwycięstwo w 1683 r. nad Turkami pod Wiedniem zaowocowało powstaniem Ligi Świętej, w której Polska była równoprawnym członkiem obok Stolicy Apostolskiej, Cesarstwa Habsburskiego i Republiki Weneckiej. Jednak w XVIII stuleciu Rzeczpospolita pogrążona w sporach wewnętrznych i zagrożona przez mocarstwa ościenne przestała być atrakcyjnym partnerem dla Papiestwa.
Do momentu utraty niepodległości na czele nuncjatury apostolskiej w Polsce stało 64 nuncjuszy, z czego 61 było Włochami. Byli oni na ogół starannie wykształceni w renomowanych uczelniach europejskich, głównie w zakresie obojga praw.
W 1795 r. z mapy Europy zniknęło państwo, w którym dominującą religią był katolicyzm i które utrzymywało ze Stolicą Apostolską bliskie i dobre stosunki. Jego miejsce zajęły monarchie absolutne, dążące do podporządkowania sobie Kościołów lokalnych przez osłabienie ich związków z Rzymem. Jednakże w politycznej doktrynie Rzymu dominowało niestety przekonanie o sakralnej sankcji władzy monarchów europejskich i konieczności utrwalania sojuszu ołtarza z tronem, choć ten ostatni ograniczał prawa Kościoła katolickiego i jego wyznawców. W tej sytuacji niemożliwe było wsparcie dla idei niepodległości Polski.
Wielka Emigracja znajdująca się w Paryżu po Powstaniu Listopadowym starała się informować Stolicę Apostolską o sytuacji na ziemiach polskich, a w szczególności poprzez powołane w tym środowisku zgromadzenie zmartwychwstańców. Dzięki temu Stolica Apostolska zajęła wobec Powstania Styczniowego 1863 znacznie bardziej zniuansowane stanowisko niż to miało miejsce w przypadku Powstania Listopadowego, i odrzuciła propozycję jego potępienia, sugerowaną przez rosyjskiego posła w Rzymie. Co więcej papież Pius IX ogłosił we wrześniu 1863 r. dni uroczystych modlitw za Polaków, a 3 lata później wsparł propozycję powołania Kolegium Polskiego w Rzymie, pomimo ostrego sprzeciwu państw zaborczych.
Postulat niepodległości Polski zaczął popierać u schyłku I wojny światowej papież Benedykt XV, w szczególności po wybuchu rewolucji lutowej w Rosji.
W 1919 r. zostały wznowione stosunki dyplomatyczne między Polską a Stolicą Apostolską po ponad 120 latach przerwy. Ich oficjalne przywrócenie poprzedził przyjazd o rok wcześniej do Warszawy (29 maja 2018) wizytatora apostolskiego w osobie prał. Achillesa Rattiego.
30 marca 1919 r. Stolica Apostolska w sposób formalny uznała istnienie odrodzonego państwa Polskiego. 6 czerwca prałat Ratti został mianowany Nuncjuszem Apostolskim w Polsce i podniesiony do godności arcybiskupa tytularnego. Listy uwierzytelniające złożył na ręce Naczelnika Państwa Józefa Piłsudskiego 19 lipca. Oznaczało to wznowienie pełnych relacji dyplomatycznych pomiędzy Rzecząpospolitą Polską a Stolicą Apostolską. Nuncjusz Ratti, jeszcze jako wizytator apostolski odegrał olbrzymią rolę w scaleniu Kościoła w Polsce po okresie zaborów i doprowadzenia do powstania jednej konferencji biskupiej.
Jego siedzibą aż do 1924 r. była plebania przy ul. Książęcej 21. W grudniu 1924 r. siedziba nuncjatury została przeniesiona z ul. Książęcej do pałacyku w Al. Szucha 12, gdzie znajdowała się do 1939 a powróciła tam w 1989 r.
Odpowiedzią ze strony polskiej na mianowanie nuncjusza w Warszawie było mianowanie 1 lipca 1919 r. posłem nadzwyczajnym i ministrem pełnomocnym przy Stolicy Apostolskiej prof. Józefa Wierusza-Kowalskiego, wybitnego fizyka. Funkcję tę pełnił on do 30 sierpnia 1921 r. Jego następcą został Władysław Skrzyński, który był wiceministrem spraw zagranicznych w latach 1919-1920. 27 listopada 1924 r. poselstwo polskie przy Stolicy Apostolskiej zostało podniesione do rangi Ambasady I klasy.
Podczas wojny polsko – bolszewickiej nuncjusz Ratti, jako jeden z nielicznych dyplomatów, pozostał w Warszawie umacniając i podnosząc ducha obrońców stolicy w sierpniu 1920 r.
Z kolei od 20 kwietnia do 12 grudnia 1920 r. nuncjusz Ratti pełnił rolę Wysokiego Komisarza Kościelnego na Śląsku na terenach plebiscytowych. Choć jego rolą było przede wszystkim rzetelne informowanie Stolicy Apostolskiej, to został on niesłusznie oskarżony o działania sprzyjające duchowieństwu niemieckiemu. W Sejmie żądano zerwania stosunków dyplomatycznych ze Stolicą Apostolską. 4 czerwca 1921 r. nuncjusz Ratti opuścił Warszawę. Na konsystorzu 13 czerwca papież mianował go kardynałem, a 6 lutego 1922 r. został wybrany na papieża i przyjął imię Piusa XI.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.
Pieniądze zostały przekazane przez jałmużnika papieskiego kard. Konrada Krajewskiego.