Ruszają przygotowania do pierwszych Dni Jana Pawła II w Wiecznym Mieście. List intencyjny o współpracy w tym przedsięwzięciu podpisali dziś popołudniu przedstawiciele polskiego duszpasterstwa w Rzymie, Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie, a także Fundacji Jana Pawła II w Watykanie. Inicjatywa ma na celu zjednoczenie świata akademickiego oraz ludzi kultury w pogłębianiu dziedzictwa Karola Wojtyły. Formuła opiera się na akcji organizowanej w Krakowie od 2006 r.
Zadeklarowana współpraca obejmuje m.in. wyłonienie komitetu przygotowawczego, podjęcie decyzji o konkretnej dacie wydarzenia, opracowanie jego hasła, zaproszenie placówek naukowych do wzięcia udziału i ogólną wzajemną pomoc. Rzym stanowi dobre miejsce na Dni Jana Pawła II, bowiem liczne uniwersytety papieskie mogą wnieść swój wkład do takiej inicjatywy. Wskazuje na to Radiu Watykańskiemu ks. Paweł Ptasznik, rektor kościoła św. Stanisława biskupa w Wiecznym Mieście.
Ks. Ptasznik: proponujemy wzięcie udziału uniwersytetom i młodym
„Czas biegnie szybko i pontyfikat po latach również przechodzi do historii. I może tę historię, jeśli chcemy nią żyć, trzeba trochę ożywić. Więc zaproponowaliśmy rektorom uniwersytetów, by zorganizować cykl konferencji na ich uniwersytetach, a potem wspólną sesję, na którą chcielibyśmy zaprosić również znamienitych gości ze świata. Chcemy też zaproponować ludziom młodym konkurs na tekst o Janie Pawle czy o nauczaniu Jana Pawła II. Te teksty potem byłyby wygłoszone podczas sesji, a również opublikowane tak, żeby obudzić zainteresowanie – mówi ks. Ptasznik. – Ja mam doświadczenie swoje z duszpasterstwa akademickiego tutaj, przy kościele. Młodzi ludzie, 20-25 letni nie mają doświadczenia osobistego pontyfikatu Jana Pawła II. Ale mają duże zainteresowanie. I kiedy zaczynamy mówić o Janie Pawle, czy oglądamy film, czy zastanawiamy się nad jego nauczaniem, to ci młodzi ludzie się zapalają i chcą o tym słuchać, a także mają swoje refleksje na temat tego, co Jan Paweł II może w dzisiejsze życie młodych ludzi wnieść.“
Jak zauważa rektor Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie, ks. Robert Tyrała, po planowanej inicjatywie w Rzymie można oczekiwać bardzo wiele. Potrzeba takich wydarzeń, aby na nowo zobaczyć dzieło życia Karola Wojtyły. „Czasem można odnieść wrażenie, że traktujemy go troszeczkę tak pobożnie albo dewocyjnie, albo tak «kremówkowo»” – zauważa duchowny. To ważne i cenne – dodaje – i sam osobiście np. czuję jego obecność, gdy podejmujemy jakieś ważne dla uczelni decyzje.
Ks. Tyrała: chodzi o wejście w głąb
„Ale równocześnie idziemy w głąb, czyli sięgamy do tego, co on powiedział, co on przemyślał, co było jego ideą życiową, czego tak naprawdę próbował nas wszystkich nauczyć jako papież, ale wcześniej jako kardynał też czy jako ksiądz, czy jako w ogóle człowiek. Więc myślę, że można oczekiwać tego odczytywania go na nowo. Można odszukać wiele rzeczy, które dzisiaj są aktualne – stwierdza ks. Tyrała. – I przede wszystkim (…) to jest żywy pomnik, bo my wracamy do myśli: nie przechodzimy nad tym tak pobieżnie, tak po wierzchu, tylko chcemy jakby doświadczyć czegoś, co by było istotą. Dlaczego on tworzył np. takie momenty spotkań jak Dni Młodzieży? Dlaczego doświadczał, o czym mówił, czy organizował także ze swoimi współpracownikami Dni Rodzin? Dlaczego pochylał się nad małżeństwem? Dlaczego te wszystkie tematy były tak niezwykle ważne? I teraz wracamy do tego znowu. I myślę, że to jest jakby to, co my czasem mówimy w Krakowie w tej chwili: «czytać na nowo Wojtyłę».“
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.