WTOREK — 10.VI. 1983 - WROCŁAW, GÓRA ŚW. ANNY, KRAKÓW
GÓRA ŚW. ANNY
Każde ze spotkań papieskich miało swój odmienny klimat i charakter. Warszawa była krzykiem radości wy-' pływającym z poczucia wolności .i pierwszego kontaktu z Ojcem Świę¬tym, -Katowice fascynowały potęgą wspólnoty nie do ogarnięcia wzrokiem, trwającej u krzyża w ulewie i burzy, Góra ś w. Anny była pokorną modlitwą ujmującą prostotą i pobożnością. Kar¬dynał John Król z Filadelfii, który -przewodniczył koncelebrze Mszy św., na widok tego zgromadzenia powie¬dział: Jeszcze nie widziałam tłumów, które -modliłyby się tak wspaniale jak Wy. Na miejsce, o którym powiada się, że bije tam serce Ludu Bożego tej ziemi, przybyło około 700 tyś. ludzi z die¬cezji opolskiej oraz sąsiednich regio¬nów.
Uroczystości rozpoczęły się w połud¬nie — modlitwą i śpiewem. Ołtarz nie¬zwykle pięknie wkomponowany w oto¬czenie, umieszczony został w połowie
wzgórza. Miejscowi rolnicy zrezygno¬wali z części tegorocznych plonów, aby umożliwić stworzenie właściwej prze¬strzeni na spotkanie z Ojcem Świętym. Konstrukcja podium i ołtarza była skromna nawiązywała swym kształ¬tem do przydrożnej kapliczki, jakich wiele znajduje się przy. śląskich dro¬gach. Nad łukiem wieńczącym całą konstrukcję umieszczono prosty drew¬niany krzyż. Reszty dopełniała przyro¬da, w całej-, letniej krasie, niepowta¬rzalnej harmonii pól, lasów • i rozle¬głych przestrzeni, tworzyła tło dla' całej uroczystości. Nastrój wielkiej ma¬jówki przywoływał też widok straża¬ków pełniących rolę straży porządko¬wej. Poniżej ołtarza zajęły miejsca po¬łączone orkiestry i chóry z całej die¬cezji, w sumie było 1700 instrumentów dętych, 2000 chórzystów i 500-osobowa schola. Jak oni śpiewali! Wiele by można jeszcze napisać ciepłych słów na temat organizacji całej uroczystości, porządku, dyscypliny wiernych, ale są to przecież w gruncie rzeczy sprawy drugorzędne. Kiedy śpiewająca grupa , młodzieży z Gliwic wezwała „podajmy sobie ręce" i łańcuch splecionych dłoni połączył tysiące ludzi we wszystkich sektorach, wiadomym było, że. i duch tego zgromadzenia jest niezwykły.
O godz. 14 ruszyła z Bazyliki do oł¬tarza papieskiego procesja z cudow¬nym Obrazem Matki Boskiej Opolskiej i figurką św. Anny Samotrzeciej. W pro cesji uczestniczyły grupy kapłanów, kleryków, służby liturgicznej, harcerze, górnicy, hutnicy, kolejarze, strażacy oraz niezliczona ilość pocztów sztanda¬rowych. Obok sztandarów całkiem świeżej daty szły w tej procesji sztandary-świadkowie, jeszcze sprzed woj¬ny. Ich wypłowiałe płótna z polskimi napisami więcej mówiły o naszym trwaniu na tej ziemi, aniżeli poświęco¬ne temu broszury, które wręczono dziennikarzom w Centrum Prasowym. Już nie w procesji, lecz w tłumie zna¬lazły się inne sztandary, również dowodzące wierności, i— — — —l JArt. 17 pkt. 4 dekretu o stanie wojennym z 12.XII.1981 r. (Dz. U. nr 29, póz. 154)].
Przed ołtarzem miejsca zajęli kard. John Król, kard. Joachim Meisner, licznie zaproszeni biskupi, wyżsi prze¬łożeni zakonni, rektorzy wyższych uczelni katolickich, papieskich wy¬działów teologicznych i seminariów duchownych, [—— — —| [Art. 17 pkt. 4 dekretu o stanie wojennym z* 12.XII. 1981 r.- {Dz. U. nr 29, póz. 154)]. Mszy św, przewodniczył kard. Król współkoncelebrowali m. in. biskupi sufragani z Katowic.
Krótko po godz. 17.00 śmigłowiec z Wrocławia wylądował na przygotowa¬nym u podnóżu św. Anny lądowisku. Papież przesiadł się do „papamobile" i od strony Bazyliki przejechał drogą kalwaryjską do ołtarza. Towarzyszył mu ogromny entuzjazm. Jan Paweł II uśmiechnięty, spoza odsuniętych szyb swego pojazdu błogosławił zebranych wiernych. Orkiestra stojąca u stóp ołtarza odegrała hymn powitalny „Tu es Petrus" po czym przyłączyła się do owacji na cześć Gościa. Witając Papie¬ża Biskup Opolski powiedział m. in,: Lud śląski zawsze był głęboko przy¬wiązany do Kościoła katolickiego, zawsze był wierny tradycji i mowie swoich Ojców. I tu pamiętano o słowach naszego Wieszcza: „Ludzkość bez boskości sarną siebie zdradza" (C. K. Norwid). A wierność ta nie zawsze by¬ła łatwa w ciągu burzliwych dziejów tej Ziemi i losów ludzkości, która te ziemie od dawna i niedawna zamiesz kuje. Ta wierność Chrystusowi i tradycji Ojców silna ongiś, również moc¬na jest dziś. Aby była jeszcze silniejsza przychodzimy do Ciebie, Ojcze Światy, z prośbą o umocnienie nas w wierze, nadziei i miłości". Kiedy za¬kończył wzgórzem przetoczyły się okrzyki „Niech żyje Papież", „Papież z nami". Jan Paweł II podszedł do mi¬krofonu i odpowiedział „Trzeba jeszcze dodać na Górze św. Anny". Owacja umilkła, gdy Ojciec Święty rozpoczął uroczyste nieszpory maryjne. Kiedy się skończyły, Papież stwierdził, iż wprawdzie od dziecka uczestniczył w nieszporach, ale po raz pierwszy zda¬rzyło się aby w ich trakcie śpiewano „Sto lat". „To jakaś nowa liturgia - dodał żartobliwie. Następnie rozpoczął homilię. Mówił w niej o swym szlaku pielgrzymim związanym z jubileuszem Jasnej Góry, który znajduje swój po¬czątek na Piastowskim Śląsku. „W ten sposób dzisiejsza stacja na ziemi opol¬skiej wpisuje się w papieską pielgrzymkę jasnogórskiego jubileuszu. Mówiąc o znaczeniu kultu św. Anny Jan Pa¬weł II wspomniał ze czcią również tych, którzy na tej ziemi, nie wahali się, w odpowiednim czasie, złożyć ofiary ży¬cia na polu walki, jak o tym świadczy znajdujący się, tutaj pomnik Powstań¬ców Śląskich, Góra świętej Anny pa-mięta również o nich. Zakończył zaś swą homilię wołaniem: Synowie i cór¬ki tej ziemi! Nie przestawajcie nigdy woląc — w języku, który był językom naszych przodków — nie przestawajcie nigdy wołać do Boga Abba Ojcze!
Po nieszporach odbył się obrzęd ko¬ronacji przez Jana Pawła II obrazu Matki Boskiej Opolskiej. Najpierw złota korona założona zostaje przez Papieża nad wizerunkiem Dzieciątka Jezus, a następnie wieńczy oblicze Matki, Rozbrzmiewają słowa „Błogosławiona jesteś Maryjo któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana". Chór intonuje „Magnificat", do śpiewu włączyli się wierni. Po krótkiej modlitwie i błogosławieństwie apostolskim Papież przekazuje różaniec z pereł jako wotum dla Matki Boskiej Opolskiej. Następnie tradycyj¬nie już składane są dary. W procesji z darami uczestniczą duchowni, delega¬cje parafialne, różne grupy zawodowe, harcerze z 15 szczepu z Bytomia. Jano¬wi Pawłowi II podarowano m. in. sre¬brny relikwiarz, gobelin, grafitowe świeczniki, lalkę w stroju ludowym z Rozbarku. Powstańcy śląscy ofiarowali „Encyklopedię Powstań Śląskich”. Klękali przed Nim również przedstawiciele Cyganów i Kościoła ormiańskiego, którzy przynieśli w darze tradycyjny krzyż ormiański. Jedna z parafii przygotowała sukienkę dla figurki św. Anny, znajdującej się w papieskiej jadalni w Watykanie. W dalszym ciągu uroczystości Jan Paweł II dokonał, poświęcenia 65 kamieni węgielnych pod nowe kościoły, które staną w diecezji opolskiej. „Te Deum" oraz papieskie błogosławieństwo zakończyło spotkanie Jana Pawła II z wiernymi na Górze św. Anny. Przybył On następnie do sanktuarium św. Anny, gdzie spotkał się z franciszkanami, darowali oni Papieżowi figurkę św. Franciszka w drewnie.
Pamięć tego wieczoru pozostanie z pewnością w skarbnicy doświadczeń ludu Ziemi Opolskiej oraz wszystkich uczestników togo chyba najbardziej „ciepłego" z polskich spotkań z Janem Pawłem II.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.