Leon XIV rozpoczął dziś swą pierwszą zagraniczną podróż apostolską, obejmującą kolejno: Turcję i Liban. Papieska wizyta w Turcji od 27 do 30 listopada przebiega pod hasłem: „Jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest”. Leon XIV przybył tam z okazji 1700. rocznicy Soboru w Nicei (dzisiejszy Iznik), podczas którego położono podwaliny pod chrześcijańskie wyznanie wiary, a także aby uczestniczyć w obchodach prawosławnej uroczystości św. Andrzeja.
O godz. 12.30 czasu lokalnego samolot Airbus 330 włoskich linii lotniczych ITA z papieżem na pokładzie wylądował na międzynarodowym lotnisku Esenboga w Ankarze. Papieża powitali m.in. minister kultury tureckiego rządu Mehmet Nuri Ersoy, nuncjusz apostolski w Turcji, Azerbejdżanie i Turkmenistanie abp Marek Solczyński oraz przedstawiciele konferencji episkopatu Turcji z jej przewodniczącym abp. Martinem Kmetecem.
Papieżowi towarzyszą m.in. sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kard. Pietro Parolin i sekretarz ds. relacji z państwami abp Paul Gallagher, prefekt Dykasterii ds. Popierania Jedności Chrześcijan kard. Kurt Koch, prefekt Dykasterii ds. Kościołów Wschodnich kard. Claudio Gugerotti i prefekt Dykasterii ds. Dialogu Międzyreligijnego kard. George Koovakad.
Nie było żadnych przemówień. Oddano honory wojskowe. Po prezentacji lokalnych delegacji, papież i minister udali się do salonu VIP na lotnisku na krótkie spotkanie.
W Mauzoleum Atatürka
Z lotniska Leon XIV udał się do mauzoleum założyciela i pierwszego prezydenta Republiki Turcji Mustafy Kemala Atatürka (1881-1938). U stóp schodów na początku prowadzącej do niego „Lwiej Drogi”, Leona XIV powitali: minister kultury, wicegubernator Ankary, dowódca garnizonu w Ankarze, wiceburmistrz Ankary, dowódca Mauzoleum i szef protokołu dyplomatycznego. Przy sarkofagu Atatürka papież złożył wieniec biało-czerwonych róż z napisem „Papież Leon XIV”.
Następnie papież udał się do wieży Misak-Millî, gdzie wpisał się do Księgi Honorowej. Ojciec Święty napisał: „Dziękuję Bogu za możliwość odwiedzenia Turcji i wzywam obfitości pokoju i pomyślności dla tego kraju i jego mieszkańców”. Następnie złożył krótką wizytę w muzeum poświęconym Atatürkowi i historii Republiki Turcji.
W Pałacu Prezydenckim
Z mauzoleum Leon XIV udał się do Pałacu Prezydenckiego w dzielnicy Beştepe. Prezydent Republiki Turcji, 71-letni Recep Tayyip Erdoğan, jest założycielem i liderem Islamskiej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP), był premierem w latach 2003-2014, a od 2014 roku, pełni trzecią kadencję jako głowa państwa.
Papież był eskortowany przez kawalerię do głównej bramy wejściowej Pałacu Prezydenckiego, gdzie powitał go prezydent. Odegrano hymny Watykanu i Turcji. Oddano 21 salw honorowych i zaprezentowano delegacje turecką i watykańską. „Merhaba asker” (Czołem, żołnierze) – po turecku pozdrowił Leon XIV kompanię honorową. Zrobiono pamiątkowe zdjęcia. Następnie odbyło się prywatne spotkanie z prezydentem Erdoğanem, a p.óźniej z jego rodziną: żoną Emine i czwórką dzieci.
Ojciec Święty przekazał prezydentowi w darze medal pamiątkowy swej obecnej podróży apostolskiej do Turcji i Libanu. W jego centrum widnieje maronicki święty Szarbel Makhlouf oraz święty apostoł Andrzej. Obok nich znajdują się wizerunki miejsc odwiedzonych podczas podróży apostolskiej, od lewej: Matka Boża z Harissy, cedr libański i meczet Sułtana Ahmeda, z minaretami przedstawionymi obok chrześcijańskiej dzwonnicy, podkreślającymi dialog między religiami.
W Bibliotece Narodowej
Po wizycie w Pałacu Prezydenckim Leon XIV odjechał do Biblioteki Narodowej, gdzie spotkał się z władzami, przedstawicielami społeczeństwa obywatelskiego oraz korpusem dyplomatycznym. Obecny był również prawosławny patriarcha Konstantynopola Bartłomiej. Po krótkim programie artystycznym, przemówienie powitalne wygłosił prezydent Erdoğan.
„Wszyscy jesteśmy dziećmi Bożymi, co ma konsekwencje osobiste, społeczne i polityczne. Kto ma serce uległe woli Bożej, zawsze będzie promował dobro wspólne i szacunek dla wszystkich” – powiedział w swoim pierwszym przemówieniu Ojciec Święty, wzywając do budowania mostów między narodami.
Papież podkreśli znaczenie Turcji jako kraju łączącego różne kultury, religie i kontynenty, a także jej rolę w budowaniu pokoju i dialogu. Wyraził wdzięczność za przyjęcie i zauważył, że Turcja – bogata kulturowo i religijnie – jest miejscem, w którym może rozwijać się pluralizm i współpraca między ludźmi. Ma to szczególne znaczenie w obliczu wielkiej polaryzacji współczesnych społeczeństw rozdzieranych „przez rozbijające je skrajne stanowiska”. Zapewnił, iż chrześcijanie stanowiąc część tureckiej tożsamości pragną pozytywnie przyczynić się do jedności tego kraju.
Leon XIV przypominał postać swego poprzednika, św. Jana XXIII, którego głęboka więź z Turcją stała się symbolem zaangażowania Kościoła w dialog i integrację. Odwołał się także do idei „kultury spotkania”, w przeciwieństwie do globalizacji obojętności, apelując o współczucie, solidarność i troskę o ubogich oraz o stworzenie. W tym kontekście zaapelował o „poszanowanie godności i wolności wszystkich dzieci Bożych: mężczyzn i kobiet, rodaków i cudzoziemców, biednych i bogatych”. Ojciec Święty zaznaczył, że cechą ludzi wierzących powinna być troska o dobro wspólne i szacunek dla wszystkich.
Papież podkreślił centralną rolę rodziny i znaczący wkład kobiet w życie społeczne. Skrytykował indywidualizm i konsumpcjonizm, zachęcając do promowania kultury więzi, odpowiedzialności i wzajemnej akceptacji.
Leon XIV zwrócił uwagę na szczególną rolę Turcji na arenie międzynarodowej: „Niech Turcja będzie czynnikiem stabilizacji i zbliżenia między narodami, w służbie sprawiedliwego i trwałego pokoju” – życzył.
W kontekście globalnych napięć oraz „trzeciej wojny światowej w kawałkach” zaapelował o dialog, współpracę oraz odejście od logiki siły. Ojciec Święty wskazał, że prawdziwe wyzwania to pokój, walka z nędzą, troska o zdrowie, edukację i środowisko, które wymagają jedności całej ludzkości. „Stolica Apostolska, korzystając wyłącznie ze swej jedynej siły, o charakterze duchowym i moralnym, pragnie współpracować ze wszystkimi narodami, którym leży na sercu integralny rozwój każdego człowieka oraz wszystkich mężczyzn i kobiet. Wędrujmy więc razem w prawdzie i przyjaźni, pokornie ufając pomocy Boga” – zachęcił papież.
W Diyanecie
Następnie Leon XIV odwiedził siedzibę Diyanetu – tureckiego urzędu ds. religijnych. Spotkał się tam z jego nowym (od września br.) szefem – Safim Arpaguşem, który przez ostatnie cztery lata był muftim Stambułu. Utworzony w 1924 roku urząd podlega prezydentowi Turcji. Zajmuje się wspieraniem nauczania i praktykowania islamu sunnickiego.
Konstytucja w artykule 2. określa Turcję jako państwo świeckie, które zapewnia wolność sumienia i wyznania. Artykuł 24 zakazuje dyskryminacji ze względów religijnych. Jednocześnie władze w sposób ograniczający interpretują postanowienia Traktatu w Lozannie z 1923 roku i przyznają prawny status „niemuzułmańskiej mniejszości” jedynie trzem grupom: chrześcijanom z Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego, chrześcijanom grecko-prawosławnym i żydom.
Odlot do Stambułu
Po krótkim odpoczynku w gmachu nuncjatury apostolskiej papież odjechał na lotnisko, gdzie po pożegnaniu przez ministra kultury odleciał do Stambułu. W tamtejszej delegaturze apostolskiej spędzi trzy noce swego pobytu w Turcji.
Przy miejscu Papieża w samolocie umieszczono wizerunek Matki Bożej Dobrej Rady z Genazzano.
Leon XIV uważa, że w dzisiejszym świecie panuje rozpowszechniona choroba braku zaufania do życia.
W Turcji i Libanie. Przypomni m.in. o pokojowej koegzystencji z wyznawcami innych religii.
W Bejrucie weźmie udział w wydarzeniu ekumenicznym i międzyreligijnym.
To właśnie tam przyjedzie papież w czasie swej podróży do Turcji i Libanu.
Konferencja prasowa przed pierwszą zagraniczną pielgrzymką Leona XIV.