13 maja 1981 r. na Placu Świętego Piotra w Watykanie rozstrzygały się nie tylko losy Jana Pawła II. W miarę upływu czasu coraz wyraźniej widać, że z niezbadanych wyroków Opatrzności nastąpiło tam starcie sił Dobra z mocami Ciemności, które wpłynęło na dalsze losy świata.
Od tego momentu rozpoczyna się jego szkolenie. Przebywa w obozie palestyńskich terrorystów koło Bejrutu. Później odwiedza Iran. Wreszcie latem 1980 r. na blisko dwa miesiące osiada w Sofii. Zamieszkał w luksusowym hotelu „Witosza”, kontrolowanym przez bułgarską służbę bezpieczeństwa Drżawną Segurnost (DS). Nikomu nie przeszkadzało to, że był on groźnym terrorystą, poszukiwanym przez władze tureckie specjalnym listem gończym.
Dla nikogo nie było tajemnicą, że bułgarska bezpieka znajdowała się pod całkowitą kontrolą sowieckiego wywiadu KGB. W tym czasie w różnych strukturach DS pracowało ponad 400 oficerów KGB. Według zachodnich ekspertów Bułgarzy byli wynajmowani do brudnych akcji, których Rosjanie nie chcieli przeprowadzać sami.
W „Witoszy” Agca nawiązuje kontakt z turecką mafią narkotykową, która, korzystając z przyzwolenia DS, bierze udział w przemycie narkotyków oraz nielegalnym handlu bronią. Poznaje Bekira Celenka i Abuzera Ugurlu, którzy przekazują mu pieniądze i wyznaczają kolejne zadanie. W Sofii Agca otrzymuje pistolet, z którego później będzie strzelał do Papieża.
Został on zakupiony przez Orala Celika w Wiedniu od handlarza broni Horsta Gűllmayera. Znakomicie podrobiony paszport, który później ułatwi Agcy bezkarne poruszanie się po całej Europie, wystawił mu Ugurlu. Następnie w ciągu kilku miesięcy przemierza całą Europę w podróżach bez wyraźnego celu.
Odwiedza m.in. Jugosławię, Francję, Wielką Brytanię, Belgię, Szwajcarię, Węgry, Hiszpanię. Wydawał mnóstwo pieniędzy na podróże samolotami, luksusowe hotele, wystawne życie. Wreszcie przybył do Włoch.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.