Astana, 23 września 2001 r.
Chciałbym powtórzyć im słynne słowa św. Pawła, które w maju miałem szczęście na nowo usłyszeć w ateńskim Areopagu: "w rzeczywistości jest On niedaleko od każdego z nas. W Nim bowiem żyjemy, poruszamy się i jesteśmy" (Dz 17, 27-28). Przypomina się to, co napisał wasz wielki poeta Abai Kunanbai: "Czy można wątpić w Jego istnienie / skoro o Nim świadczy każda rzecz na ziemi?" ("Poezja" 14).
3. "Jeden pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus". Ukazawszy tajemnicę Boga, Apostoł przenosi wzrok na Chrystusa, jedynego pośrednika zbawienia. "Pośrednictwo to" - podkreśla Paweł w innym liście - "dokonało się w ubóstwie: "stał się ubogim, aby nas ubóstwem swoim ubogacić"" (2 Kor 8, 9 - Śpiew przed Ewangelią). Jezus "istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem" (Flp 2,6); nie chciał pokazać się naszemu człowieczeństwu, które jest biedne i słabe, w swojej przygniatającej wyższości.
Gdyby to uczynił, nie byłby posłuszny logice Bożej, lecz logice możnych tego świata, jednoznacznie potępionej przez proroków Izraela, jak na przykład Amosa, z którego zostało wzięte pierwsze Czytanie.
Życie Jezusa przebiegało w całkowitej zgodności ze zbawczym planem Ojca, "który pragnie, aby wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy" (1 Tm 2, 4). Dał On wierne świadectwo tej woli i "wydał samego siebie na okup za wszystkich" (1 Tm 2, 6). Oddając się całkowicie z miłości, Jezus pozyskał dla nas przyjaźń Bożą utraconą z powodu grzechu.
Tę "logikę miłości" podsuwa także nam, prosząc nas, byśmy ją stosowali przede wszystkim przez naszą wielkoduszność wobec potrzebujących. Logika ta może jednoczyć chrześcijan i muzułmanów, pobudzając ich do budowania razem "cywilizacji miłości". Logika ta przezwycięża przebiegłość tego świata i pozwala nam pozyskać sobie prawdziwych przyjaciół, którzy nas przyjmą "do wiecznych przybytków" (Łk 16,9), w "ojczyźnie" niebieskiej.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.