Benedykt XVI, 16 kwietnia 2008 r.
Ludzie powinni utrzymywać stałą więź z Tym, który przyszedł, abyśmy mieli życie w obfitości (por. J 10,10). Celem wszelkich naszych działań duszpasterskich i katechetycznych, naszego przepowiadania i posługi sakramentalnej winno być pomaganie ludziom w ożywianiu tej więzi z „Chrystusem Jezusem, naszą nadzieją” (1 Tm 1,1).
W społeczeństwie, które nadaje wielką wartość wolności osobistej i autonomii, łatwo jest stracić z pola widzenia zależność od innych, a także poczucie odpowiedzialności, jakie wobec nich mamy. Owa akceptacja indywidualizmu wpłynęła nawet na Kościół (por. „Spe salvi” 13-15), zapoczątkowując taką formę pobożności, która niekiedy podkreśla nasz prywatny kontakt z Bogiem ze szkodą dla powołania do uczestnictwa w odkupionej społeczności.
Bo przecież Bóg od początku widział, że „nie jest dobrze, aby mężczyzna był sam” (Rdz 2,18). Zostaliśmy stworzeni jako istoty społeczne, które znajdują spełnienie tylko w miłości do Boga i do bliźniego. Jeśli chcemy naprawdę spoglądać stale na Niego – źródło naszej radości – musimy czynić to jako członkowie Ludu Bożego (por. „Spe salvi” 14). Gdyby dziś wydawało się, że jest to niezgodne z duchem czasu, należałoby od nowa ewangelizować kulturę.
Tu, w Ameryce, wielkim błogosławieństwem jest laikat katolicki, wywodzący się z jakże wielu różnych kultur, który wnosi własne dary w służbę Kościołowi i całemu społeczeństwu. To do was należy zachęcanie, prowadzenie i ukierunkowywanie.
W czasach przesyconych informacjami nie da się przecenić doniosłości oferowania mocnej formacji w wierze. Katolicy amerykańscy zachowali tradycyjnie wielki szacunek dla oświaty religijnej zarówno w szkołach, jak i w różnych programach formacji dorosłych: wypada to utrzymać i rozszerzyć. Wielu mężczyzn i kobiet, poświęcających się wielkodusznie dziełom charytatywnym, winno być wspieranych w odnowie ich zaangażowania za pośrednictwem „formacji serca”: „spotkania z Bogiem w Chrystusie, które by budziło w nich miłość i otwierało ich serca na drugiego” („Deus caritas est” 31).
W czasach, w których postęp w naukach medycznych niesie ze sobą nowe nadzieje, mogą się pojawiać wyzwania etyczne, wcześniej nieprzewidywalne. Jest zatem ważne – jak nigdy dotychczas – zapewnienie solidnej formacji etycznej Kościoła tym katolikom, którzy pracują w służbie zdrowia. We wszystkich tych dziedzinach apostolatu konieczne jest mądre kierownictwo, aby mogło przynieść obfite owoce. Jeśli chce się rzeczywiście wspierać całościowe dobro osoby, trzeba samemu odnawiać się w Chrystusie – naszej Nadziei.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.