30 XI 2006 r., Stambuł
W Hagia Sofia - Andrzej Grajewski prosto z Turcji
W Hagia Sofii papież przebywał blisko pół godziny, oprowadzany przez tureckich ekspertów i dyrektora muzeum.
Z wyraźnym zaciekawieniem obserwował wskazane mu przez przewodnika detale architektoniczne. Dłużej zatrzymał się pod gigantyczną kopułą, pod którą znajdują się dobrze zachowane bizantyjskie mozaiki, przedstawiające m.in. Chrystusa Pantokratora oraz Matkę Boską. Papież zadawał pytania.
W pewnym momencie było słychać, jak starał się porównać rozmiary Hagia Sofia do Bazyliki św. Piotra w Watykanie. Na koniec otrzymał w prezencie wazę z podobizną mozaiki znad absydy przedstawiającej Matkę Bożą z Dzieciątkiem. Zrewanżował się pamiątkowym medalem.
Był trzecim Biskupem Rzymu, który przebywał w ostatnich dziesięcioleciach w tej świątyni. Wcześniej odwiedzał ją Paweł VI (1965 r.) oraz Jan Paweł II (1979 r.). W odróżnieniu od swych poprzedników, Benedykt XVI nie modlił się w bazylice zamienionej na muzeum, tylko po prostu zwiedział to miejsce.
Biorąc pod uwagę napięcia, jakie ciągle wywołuje status Hagia Sofii, Benedykt XVI z pewnością nie chciał swym zachowaniem rozniecać konfliktu na nowo.
Nie ulega bowiem wątpliwości, że gdyby w jakiś sposób zasugerował, że modlił się w tym miejscu, musiałoby to wywołać reakcję środowisk muzułmańskich.