MATKA KAPŁANÓW
11. Polecam Was Wszystkich, Drodzy Bracia, u początku mego posługiwania Matce Chrystusa, która na sposób szczególny jest naszą Matką: Matką Kapłanów. Wszak to na tego umiłowanego Ucznia, który jako jeden z Dwunastu usłyszał w Wieczerniku polecenie: „to czyńcie na moją pamiątkę”
[56] wskazał Chrystus z wysokości krzyża, mówiąc do swej Matki: „oto syn twój”
[57]. Człowiek, który w Wielki Czwartek otrzymał władzę sprawowania Eucharystii, został w tych słowach konającego na krzyżu Odkupiciela oddany Jego własnej Matce za syna. Mamy więc my wszyscy, którzy otrzymujemy tę samą władzę poprzez święcenia kapłańskie, niejako pierwsze prawo do tego, aby widzieć w Niej naszą Matkę. Pragnę więc, abyście Wszyscy ze mną razem w Maryi dostrzegli Matkę tego Kapłaństwa, które mamy od Chrystusa. I pragnę, abyście to swoje kapłaństwo Jej w szczególny sposób zawierzyli. Pozwólcie, że ja czynię to od siebie, zawierzając Matce Chrystusa każdego z Was - każdego bez wyjątku - w sposób uroczysty i zarazem zwyczajny, codzienny. I równocześnie proszę, ażeby każdy z Was, Drodzy Bracia, uczynił to od siebie - tak jak mu dyktuje własne serce, zwłaszcza miłość do Chrystusa-Kapłana, a zarazem też własna słabość, która idzie w parze z pragnieniem służby i z pragnieniem świętości. O to proszę.
Kościół współczesny mówi o sobie najwięcej w Konstytucji dogmatycznej Lumen gentium. Tam też, w ostatnim rozdziale wyznaje, że wpatruje się w Maryję - Matkę Chrystusa - ponieważ sam siebie również matką nazywa i matką być pragnie, rodząc dla Boga ludzi do nowego życia.58 O Drodzy Bracia! Jakże blisko tej Bożej sprawy Wy właśnie stoicie. Jak bardzo ona jest wpisana w Wasze powołanie, posługiwanie, posłannictwo. I dlatego też wśród całego Ludu Bożego, który patrzy na Bogurodzicę z tak przeogromną miłością i nadzieją - Wy musicie patrzeć na Nią z nadzieją i miłością wyjątkową. Wszak macie głosić Chrystusa, który jest Jej Synem. Któż lepiej Wam przekaże prawdę o Nim, jak nie Matka? Macie karmić Chrystusem ludzkie serca. Któż Wam pełniej uświadomi, co czynicie, jak nie Ta, która sama Go karmiła? Ave verum Corpus natum de Maria Virgine! Jest w naszym służebnym kapłaństwie zdumiewający i przejmujący wymiar bliskości wobec Matki Chrystusa. Starajmy się żyć w tym wymiarze. Jeśli wolno odwołać się tu także do własnego doświadczenia, to powiem, że - pisząc to - do niego nade wszystko się odwołuję.
A przekazując Wam to wszystko u początku mego posługiwania Kościołowi powszechnemu, nie przestaję prosić Boga, aby napełnił Was, Kapłanów Jezusa Chrystusa, wszelkim swoim błogosławieństwem i łaską. Na znak czego z serca Wam błogosławię w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.
Przyjmijcie to błogosławieństwo, przyjmijcie słowa nowego następcy Piotra, któremu Pan polecił, aby „nawróciwszy się, utwierdzał braci swoich”
[59] - i nie przestawajcie modlić się za mnie wraz z całym Kościołem, abym odpowiedział temu wezwaniu miłości, które Pan uczynił podstawą Piotrowego posłannictwa, gdy rzekł do niego: „Paś owce moje”.
[60]W Rzymie, dnia 8 kwietnia 1979 r., w drugą Niedzielę Pasyjną czyli Palmową, w pierwszym roku Pontyfikatu.
Jan Paweł II