NA SŁUŻBIE DOBREGO PASTERZA
5. Kiedy to piszę, stają przed oczyma mojej duszy te rozległe - i jakże zróżnicowane - dziedziny życia ludzi, do których jesteście, Drodzy Bracia, posłani w Winnicy Pańskiej.
[17] A skoro winnica ta przyrównywana jest równocześnie do „owczarni”
[18], wraz z charakterem kapłańskim staje się Waszym udziałem w niej charyzmat duszpasterski: znamię szczególnego podobieństwa do Chrystusa - Dobrego Pasterza. Właśnie Wy w szczególny sposób nosicie na sobie to znamię. Bo chociaż troska o zbawienie drugich jest - i powinna być - na różny sposób udziałem każdego członka wielkiej wspólnoty Ludu Bożego, jest i powinna być udziałem naszych świeckich braci i sióstr, jak o tym tak szczodrze wypowiedział się Sobór Watykański II
[19], to jednak od Was, od Kapłanów, wszyscy oczekują tej troski i tego zaangażowania, bardziej i inaczej niż od kogokolwiek ze świeckich. Bardziej i inaczej właśnie dlatego, że Wasz udział w kapłaństwie Jezusa Chrystusa różni się od ich udziału istotą a nie stopniem tylko.
[20]Kapłaństwo zaś Jezusa Chrystusa jest pierwszym źródłem i nieustannym, niezmiennie skutecznym wyrazem tej troski o zbawienie, która pozwala nam patrzeć na Niego właśnie jako na Dobrego Pasterza. Czyż te słowa „dobry pasterz daje życie swoje za owce”
[21] nie odnoszą się właśnie do ofiary krzyża, do definitywnego aktu Chrystusowego kapłaństwa? Czyż one nie wskazują nam wszystkim, których przez Sakrament Święceń Chrystus Pan uczynił w szczególny sposób uczestnikami swego Kapłaństwa, drogi, jaką mamy również kroczyć? Czyż nie mówią one, że naszym powołaniem jest szczególna troska o zbawienie naszych bliźnich: że ta troska jest szczególną racją bytu naszego życia kapłańskiego, że ona właśnie nadaje mu sens - i tylko przez nią możemy też odnaleźć pełny sens naszego własnego życia, naszą doskonałość, naszą świętość? Mówi na ten temat na różnych miejscach Dekret Soborowy Optatam totius
[22].
Jednakże najlepiej staje się zrozumiałą ta sprawa w świetle słów samego naszego Mistrza, który mówi: „kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z powodu Mnie i Ewangelii, zachowa je”
[23]. Tajemnicze słowa. Zdają się zawierać paradoks. Przestają być tajemnicze, jeśli staramy się je wprowadzać w życie. Wówczas też na miejsce paradoksu ujawnia się cała głęboka prostota ich sensu. Obyśmy wszyscy dostąpili takiej łaski w naszym życiu kapłańskim, w naszej gorliwej służbie.