Komentarze po drugim dniu wizyty papieża w Jordanii

O nadziejach związanych z papieską pielgrzymką mówią chrześcijanie i muzułmanie, osobistości i zwykli ludzie, w Polsce i na świecie.

Ks. Neuhaus: Papież pragnie umocnić chrześcijan w Ziemi Świętej

W wielu komentarzach przed pielgrzymką Benedykta XVI do Izraela zwraca się uwagę na jej kontekst polityczny. Chcemy jednak zapytać o jej znaczenie religijne. Jaki jest duchowo-religiny kontekst tej wizyty?

Ta wizyta będzie bardzo ważna pod względem religijnym z dwóch powodów. Są one ważniejsze niż kwestie polityczne, czy dialog międzyreliginy, choć oczywiście również jest to bardzo istotna kwestia. Pierwszy powód podkreślił już papież: przyjeżdża nawiedzić miejsca historii zbawienia. W tym sensie program wizyty zmierza do odnowienia naszej wiary. Ta ziemia sama przez się jest Ewangelią mówiącą nam o sensie całego naszego życia na ziemi. Papież jako wielki teolog i autor książki „Jezus z Nazaretu” bardzo dobrze zdaje sobie sprawę jak ta ziemia może być nośnikiem chrześcijańskiego przesłania. I w tym sensie nie możemy przeoczyć podstawowego znaczenia jego pielgrzymki do takich miejsc jak Nazaret, Betlejem i Jerozolima. Pragnie ukazać dlaczego ta ziemia jest tak dla nas święta i podkreślić nasz głęboki z nią związek. To jest właśnie duchowy wymiar wizyty papieża.

Drugim powodem, który należy bardzo mocno podkreślić to fakt, że papież przybywa do wspólnoty Kościoła w Jerozolimie, która jest Kościołem-Matką. Papież przyjeżdża nie tylko na ziemię na której zrodził się Kościół, ale nawiedza najstarszą wspólnotę kościelną, która w tych trudnych czasach i w tym trudnym miejscu daje świadectwo o Chrystusie zmartwychwstałym. Dlatego też Benedykt XVI pragnie nas umocnić, dodać odwagi, wesprzeć chrześcijan żyjących na tych ziemiach. Dlaczego jest to takie ważne? Nie mogę powiedzieć, że walczymy – jak powtarza wielu dziennikarzy - o przeżycie. My walczymy o to, aby przekonać nasze dzieci, że ich obecność w Ziemi Świętej jest kontynuacją chrześcijańskiego świadectwa. Życie Ewangelią w tym właśnie miejscu ma ogromne znaczenie. Oczekujemy od Ojca Świętego, a on nas w tym – jak ufam – nie zawiedzie, że z charakterystyczną dla siebie jasnością, i przy wsparciu Kościoła powszechnego, umocni nas w wypełnianiu naszego powołania i misji w tym miejscu, w najgłębszym sensie naszego trwania i budowania wspólnoty.

Ale trudno przecież nie zauważyć, że sprawa obecności w Ziemi Świętej, w Izraelu i Autonomii Palestyńskiej, automatycznie pociąga za sobą politykę.

- Oczywiście, to ma o tyle związek z polityką, że chrześcijanom łatwiej by się tu żyło, gdyby panował pokój. Ale podtrzymuję moją wcześniejszą opinię: najważniejszy jest fakt religijny: papież przybywa do Kościoła-Matki. Do najstarszej wspólnoty świadków Zmartwychwstałego, skąd Ewangelię zaniesiono do Galilei, Samarii i wreszcie aż po krańce świata. W tym sensie jest to zupełnie inna pielgrzymka niż do Kościoła na Kubie czy w Chinach.

Czy można dobrze zgłębiać życie historycznego Jezusa bez odwiedzenia Ziemi Świętej?

- Jest czymś nieprawdopodobnym, aby wszyscy katolicy mieli przywilej odwiedzenia Ziemi Świętej. Może powinni, ale to przecież niemożliwe choćby z powodów ekonomicznych czy politycznych. Papież, odwiedzając Ziemię Świętą, chce podkreślić znaczenie konkretnych miejsc, gdzie dokonała się historia zbawienia. Nie można bowiem zrozumieć Jezusa bez poznania kontekstu Jego ziemskiego życia, bez podjęcia kwestii naszych relacji z judaizmem i znaczenia Starego Testamentu. Papieska wizyta na nowo przypomni biblijną topografię. Trudno zrozumieć Ewangelię bez Ziemi Świętej, gdyż jest ona przesiąknięta odniesieniami do tych właśnie miejsc i ich kulturowego dziedzictwa.

Mówiąc o znaczeniu religijnym wizyty papieża, nie można pominąć dialogu między trzema religiami monoteistycznymi.

- Tę kwestię stawiam na trzecim miejscu, w kontekście wagi tej wizyty. To oczywiste, że Benedykt XVI, przybywając do tutejszych wspólnot chrześcijańskich, nie może pominąć realiów ich życia. A realia są takie, że – podkreślam, iż to nie powód do lamentowania, ale do świętowania - my, chrześcijanie, stanowimy 2 proc. populacji Izraela i 2 proc. populacji terytoriów palestyńskich. To zatem maleńka trzódka. Odwiedzając te wspólnoty papież przyjeżdża jednocześnie do tych, którzy są w większości: naszych braci i sióstr Żydów oraz naszych braci i sióstr muzułmanów, co siłą rzeczy wprowadza element dialogu międzyreligijnego.
«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama