Oficjalna ceremonia powitania odbyła się 16 kwietnia w Białym Domu. Benedykt XVI powitany został z najwyższymi honorami. Ojciec Święty przyjechał do siedziby prezydenta limuzyną z nuncjatury, gdzie rano prywatnie sprawował Eucharystię. Mimo względów bezpieczeństwa do południowej części ogrodu zaproszono z zewnątrz 5 tys. gości, których obecność zapewniła wyjątkowo żywą i radosną atmosferę.
Do biskupów Papież mówił o żywotności Kościoła w USA i o jego bolączkach. Przypomniał, że tamtejsza wspólnota katolicka należy dziś do największych i najbardziej wpływowych na świecie. Jej pierwsza metropolia w Baltimore oraz diecezje Boston, Nowy Jork, Filadelfia i Louisville obchodzą dwóchsetlecie istnienia. Amerykańscy katolicy słyną z hojnej pomocy charytatywnej. Niosą ją zarówno dotkniętym nieszczęściem rodakom – np. po ataku na bliźniacze wieże World Trade Center w 2001 r. czy huraganie Katrina w 2005 r. – jak też w skali międzynarodowej, np. po tsunami w 2004 r. Jednak w Stanach Zjednoczonych obok autentycznego ducha religijnego odnotowuje się też wpływ sekularyzmu – zatracanie związku między wiarą a życiem.
„Czyż konsekwentne jest wyznawać w niedzielę naszą wiarę w kościołach, a potem w ciągu tygodnia dokonywać operacji finansowych czy zabiegów medycznych niezgodnych z tą wiarą? – zapytał Benedykt XVI. – Czy dla praktykujących katolików konsekwentne jest nie brać pod uwagę albo wykorzystywać ubogich i zepchniętych na margines, podejmować zachowania seksualne niezgodne z katolicką nauką moralną albo zajmować stanowisko godzące w prawo każdego człowieka do życia od poczęcia do naturalnej śmierci?”. Ojciec Święty przestrzegł przed tendencją do traktowania religii jako sprawy prywatnej. Tylko wówczas bowiem, gdy wiara przenika wszystkie aspekty życia, „chrześcijanie stają się naprawdę otwarci na przekształcającą moc Ewangelii”.
Papież wskazał na potrzebę dojrzałej formacji chrześcijańskiej, troski o tożsamość i wierność nauce Kościoła tak licznych w USA szkół katolickich oraz o zagrożoną głębokim kryzysem rodzinę. Do zjawisk przeciwnych Ewangelii życia zaliczył też nadużycia seksualne względem nieletnich, które określił jako budzące głęboki wstyd. Wielu biskupów mówiło mu o bólu, jaki sprawiły ich wspólnotom takie niemoralne czyny popełnione przez duchownych. Benedykt XVI zapewnił o modlitewnym poparciu Ludu Bożego na całym świecie dla wysiłków amerykańskiego episkopatu podejmowanych celem wykorzenienia tego zła. Pochwalił jego szczególną troskę, by okazywać miłość i współczucie ofiarom nadużyć. Choć niewątpliwie przeważająca większość księży i zakonników w USA pełni swą misję bez zarzutu, środki podejmowane dla ochrony młodych są bardzo ważne, i to nie tylko dla nich, ale dla całego społeczeństwa.
Aby jednak osiągnęły one swój cel, „zastosowane strategie i programy trzeba umieścić w szerszym kontekście – podkreślił Ojciec Święty. – Dzieci winny wzrastać w zdrowym rozumieniu płciowości i jej właściwego miejsca w międzyludzkich relacjach. Należy je chronić przed degradującymi przejawami i wulgarnymi manipulacjami seksualnością, tak dziś rozpowszechnionymi. Dzieci mają prawo do wychowania w autentycznych wartościach moralnych, zakorzenionych w godności osoby. Musimy tu uwzględnić centralne miejsce rodziny i potrzebę promowania Ewangelii życia”. Papież wskazał na potrzebę chronienia dzieci przed pornografią i przemocą w mediach oraz solidnej formacji moralnej młodych i dorosłych. Podkreślił odpowiedzialność, spoczywającą w tym względzie na rodzicach i wszystkich osobach mających udział w wychowaniu.
Następnie Benedykt XVI odpowiedział na pytania zadane przez amerykańskich biskupów. Pierwsze z nich dotyczyło wyzwań sekularyzmu w życiu publicznym i relatywizmu w dziedzinie intelektualnej, drugie – stopniowego oddalania się wielu katolików od Kościoła i praktykowania wiary, zaś trzecie – spadku liczby powołań.
Kard. George nawiązał na zakończenie do papieskich urodzin. W darze od amerykańskiego Kościoła przekazał na działalność Ojca Świętego 870 tys. dolarów, zebranych przez wiernych w ostatnich tygodniach we wszystkich diecezjach. Wdzięczny za otrzymane dary Benedykt XVI ofiarował patronce Stanów Zjednoczonych, czczonej w bazylice Jej Niepokalanego Poczęcia, złotą różę.
Pamiętając o cierpieniu wiernych z archidiecezji Nowego Orleanu oraz ich odwadze w walce ze skutkami huraganu Katrina, Papież przekazał też na ręce ich arcybiskupa, Alfreda Hughesa, liturgiczny kielich. „Chciałbym, aby został on przyjęty jako znak mojej modlitewnej solidarności z wiernymi tej archidiecezji oraz mojej osobistej wdzięczności za niestrudzone oddanie, jakie on wraz z arcybiskupami Philipem Hajnanem i Francisem Schulte’m okazali powierzonym im wiernym” – powiedział Benedykt XVI. Na zakończenie spotkania z episkopatem amerykańscy biskupi odśpiewali Papieżowi gromkie sto lat – „Happy Birthday”.
Po spotkaniu z episkopatem USA Ojciec Święty powrócił na nocleg do nuncjatury apostolskiej
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.