Papież uda się 31 października w swoją 17. podróż zagraniczną, tym razem do Szwecji, gdzie istnieje najliczniejszy na świecie Kościół luterański.
Nie ma parafii katolickiej, w której nie angażowaliby się Polacy. Rady parafialne, katechizacja w języku szwedzkim czy angielskim, różne akcje charytatywne, praca wśród młodzieży - w każdym obszarze życia Kościoła można znaleźć Polaków. Aktywnie włączają się w duszpasterstwo polskie, zwłaszcza w Sztokholmie, Malmö i Göteborgu, gdzie istnieją Polskie Misje Katolickie.
Cel i oczekiwania
Uroczystość w Lundzie i Malmö z udziałem Franciszka organizatorzy opisują jako „zaangażowanie na rzecz wspólnego świadectwa", a jej „celem ma być wyrażenie wdzięczność za dary Reformacji i prośba o przebaczenie za podział utrwalony przez chrześcijan dwóch tradycji".
Według luterańskiej abp Jackelén wizyta papieża stanowi postęp we wspópracy Kościołów. „W czasach wielkich wyzwań globalnych mamy wspólną misję głoszenia Ewangelii słowem i czynem” - stwierdziła zwierzchniczka Kościoła Szwecji a katolicki bp Arborelius wyraził nadzieję, że spotkanie w Lundzie przysłuży się „dawaniu świadectwa o Jezusie Chrystusie i Jego Ewangelii w naszym zsekularyzowanym świecie”.
Na niespełna miesiąc przed papieską wizytą katolicki biskup Sztokholmu i luterańska abp Jackelén we wspólnym oświadczeniu wezwali do przezwyciężania przeszkód na drodze do ekumenizmu.
Natomiast zdaniem przewodniczącego Papieskiej Rady Popierania Jedności Chrześcijan kard. Kurta Kocha, w Lundzie będzie chodziło o uczczenie jubileuszu nie „w sposób pragmatyczny”, lecz „w głębokim sensie wiary w Chrystusa ukrzyżowanego i zmartwychwstałego”. Kardynał uważa, że będzie to możliwe, ponieważ luteranie i katolicy koncentrują się na kwestii Boga i na „spojrzeniu chrystocentycznym”.
Z kolei sekretarz generalny tejże Rady bp Brian Farrell zwraca uwagę, że po raz pierwszy papież będzie przewodniczył nabożeństwu ekumenicznemu wraz z duchownymi luterańskimi i podkreśla, że w Lundzie „będzie chodziło o wszystko to, co dobrego i właściwego przyniosła Reformacja”.
Natomiast sekretarz generalny ŚFL ks. Junge oświadczył, że Kościół luterański obchodzi jubileusz Reformacji „w duchu wiarygodności ekumenicznej”. Wyraził przekonanie, że wspólna praca na rzecz pojednania między luteranami a katolikami wspiera jednocześnie sprawiedliwość, pokój i pojednanie na świecie.
Z kolei według katolickiego ks. Fredrika Emanuelsona, wikariusza biskupa Sztokholmu ds. misji sami Szwedzi bardziej niż ekumenizmu potrzebują dziś ewangelizacji. Jego zdaniem Franciszek powinien przybyć do tego nordyckiego, potwornie zsekularyzowanego kraju z wyraźnym orędziem wiary. Uważa, że dziś prawdziwym wyzwaniem jest nie tyle dialog między Kościołami, ile ewangelizacja szwedzkiego społeczeństwa.
Podczas rozmowy z dziennikarzami w drodze powrotnej z Armenii papież pytany o swój udział w obchodach w Lund powiedział: "Różnorodność jest tym, co być może wyrządziło wiele zła nam wszystkim, a dziś staramy się podjąć drogę, aby spotkać się po 500 latach. Uważam, że powinniśmy się wspólnie modlić, modlić się i po drugie: trzeba pracować na rzecz ubogich, prześladowanych, na rzecz wielu ludzi, którzy cierpią, dla uchodźców. Kiedyś powiedziałem żartując: „Wiem, kiedy nadejdzie dzień pełnej jedności” – „Kiedy?” – „Nazajutrz po przyjściu Syna Człowieczego”. Ponieważ nikt nie wie ... Duch Święty sprawi tę łaskę. Ale w międzyczasie musimy się modlić, kochać siebie nawzajem i współpracować, zwłaszcza na rzecz ubogich, ludzi cierpiących, dla pokoju i wiele innych rzeczy, przeciw wyzyskiwaniu ludzi ... tak wiele rzeczy, dla których pracuje się wspólnie". Krzysztof Tomasik / Warszawa
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
„Każe płacić nieszczęśliwym ubogim, którzy nie mają niczego, rachunek za brak równowagi”.
Czy za drugim razem będzie lepiej?- zastanawia się korespondent niemieckiej agencji katolickiej KNA.
Papież Franciszek po raz kolejny podkreślił znaczenie jedności chrześcijan.
Papież przyjmujął na audiencji kierownictwo Fundacji Papieskiej Gwardii Szwajcarskiej.
Nie szukamy pierwszych czy najwygodniejszych miejsc, bo są to ślepe zaułki.