Wizyta papieża Franciszka w Szwecji i jego udział w obchodach 500-lecia reformacji jest okazją do przypomnienia przebiegu i dotychczasowych osiągnięć dialogu między katolikami i luteranami.
Kontakty między Kościołem katolickim i Światową Federacją Luterańską zostały nawiązane przy okazji Soboru Watykańskiego II (1962-1965), na który ówczesny Sekretariat ds. Jedności Chrześcijan zaprosił przedstawicieli innych wyznań.
Etapy dialogu
Przygotowania do dialogu katolicko-luterańskiego rozpoczęły się w 1964 r. Utworzono Wspólną Grupę Roboczą, która miała określić jego tematykę i harmonogram. Rozpoczęty w 1967 r. dialog prowadzony jest w ramach międzynarodowej komisji, która obecnie nosi nazwę Luterańsko-Katolickiej Komisji ds. Jedności. Współprzewodniczą jej: bp Eero Huovinen z Finlandii (ze strony luterańskiej) i bp William Kenney z Wielkiej Brytanii (ze strony katolickiej).
W latach 1967-72 trwała pierwsza faza dialogu. Wynikiem jej prac był dokument „Ewangelia a Kościół” (1971). W latach 1973-84 odbył się drugi etap rozmów, którego owocem było aż sześć dokumentów - cztery problemowe: „Wieczerza Pańska” (1978), „Drogi do wspólnoty” (1980), „Urząd duchowny w Kościele” (1981) i „Jedność przed nami. Modele, formy i fazy katolicko-luterańskiej wspólnoty kościelnej” (1984), a także dwa okolicznościowe: „Wszyscy pod jednym Chrystusem” (1980), opublikowany w związku z 450. rocznicą ogłoszenia Konfesji Augsburskiej oraz „Marcin Luter - świadek Jezusa Chrystusa” w 500. rocznicę urodzin reformatorowi z Wittenbergi.
Trzecia runda rozmów (1986-1993) zakończyła się ogłoszeniem raportu „Kościół i usprawiedliwienie. Rozumienie Kościoła w świetle nauki o usprawiedliwieniu” (1993). Stał się on podstawą przyszłej Wspólnej Deklaracji w sprawie Nauki o Usprawiedliwieniu, zredagowanej w latach 1997-99 przez specjalny zespół. Jej uroczyste podpisanie 31 października 1999 r. jest - jak dotychczas - największym osiągnięciem w katolicko-luterańskim dialogu teologicznym, a zarazem pierwszym jego rezultatem, który został oficjalnie potwierdzony przez Stolicę Apostolską (za pozostałymi dokumentami stoi jedynie autorytet wypracowujących je teologów, delegowanych przez Kościoły do prowadzenia rozmów).
Osiągnięto „konsens zróżnicowany”: choć bowiem Kościoły luterańskie i Kościół rzymskokatolicki podzielają wspólną wiarę w to, iż usprawiedliwienie dokonuje się tylko dzięki łasce Trójjedynego Boga i wierze w zbawcze działanie Chrystusa, to nadal istnieją różnice dotyczące „języka, teologicznej formy i odmiennego rozłożenia akcentów w rozumieniu usprawiedliwienia”. Są one jednak dopuszczalne, nie są sobie przeciwstawne i nie mogą być powodem do „formułowania potępień doktrynalnych”. W konsekwencji „potępienia Soboru Trydenckiego nie dotyczą nauki Kościołów luterańskich”, a „potępienia luterańskich ksiąg wyznaniowych nie dotyczą nauki Kościoła rzymskokatolickiego”, przedstawionych we Wspólnej Deklaracji. W 2006 r. przystąpiła do niej Światowa Rada Metodystyczna, a w 2017 r. ma to zrobić także Światowa Wspólnota Kościołów Reformowanych.
Niezależnie od prac nad Wspólną Deklaracją, trwała czwarta faza dialogu (1995-2006), która zaowocowała dokumentem „Apostolskość Kościoła” (2005). Katolickim współprzewodniczącym komisji był w latach 2002-06 abp Alfons Nossol. Wcześniej w jej pracach brali udział także inni Polacy: ks. Stanisław Nagy i o. Celestyn Napiórkowski.
Od 2009 r. trwa piąta runda rozmów, której głównym tematem jest „Chrzest i wzrastająca komunia”. Jej prace na pewien czas wstrzymano, by przygotować wspólny dokument ŚFL i Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan „Od konfliktu do komunii. Luterańsko-katolickie upamiętnienie reformacji w 2017 roku”. Wspólne luterańsko-katolickie obchody tego jubileuszu rozpoczynają się 31 października w Lundzie z udziałem papieża Franciszka.
Oprócz dialogu na szczeblu światowym, prowadzone są także rozmowy na szczeblu krajowym. Doprowadziły one do opublikowania m.in. ważnego raportu „Usprawiedliwienie przez wiarę” (1983) w USA, a także studium „Czy potępienia doktrynalne mają charakter rozłamowo-kościelny” (1986) w Niemczech.
W międzyczasie katolicy i luteranie brali czynny udział w wypracowaniu tzw. Dokumentu z Limy w ramach Komisji „Wiara i Ustrój” Światowej Rady Kościołów nt. chrztu, Eucharystii i posługiwania duchownego, który w znacznym stopniu zbliżył stanowiska głównych tradycji chrześcijańskich.
Co nas łączy, a co dzieli
W „Od konfliktu do komunii” podsumowano 50 lat dialogu między obu katolikami i luteranami, ukazując „wzrastającą komunię” między nimi. Zbierając uzgodnienia ogłoszonych wcześniej dokumentów, podkreślono, że „więcej ich łączy, aniżeli dzieli: ponad wszystkim stoi bowiem wspólna wiara w Trójjedynego Boga i w Jego objawienie w Jezusie Chrystusie oraz uznanie podstawowych prawd nauki o usprawiedliwieniu”. Katolicy i luteranie wspólnie wskazują na Jezusa Chrystusa jako „żywe centrum wiary chrześcijańskiej”. Podstawą jedności między nimi jest również ten sam chrzest. Uznają, że „prawdziwa jedność Kościoła może być tylko jednością w prawdzie Ewangelii Jezusa Chrystusa”.
Wspólnie wierzą w realną obecność Chrystusa w Eucharystii, odrzucając zarówno „przestrzenny lub naturalny sposób” tej obecności, jak i „jedynie wspomnieniowe lub symboliczne rozumienie” tego sakramentu. Stwierdzają, że „w sakramencie Wieczerzy Pańskiej Jezus Chrystus, prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek, jest w pełni i całkowicie obecny ze swoim Ciałem i swoją Krwią pod znakiem chleba i wina”. Różni ich natomiast „kwestia czasu trwania tej obecności, a tym samym adoracji Chrystusa obecnego w sakramencie również po liturgii”. Zgadzają się też co do tego, że ofiara Ukrzyżowanego „została złożona raz po wszystkie czasy za grzechy świata”, dlatego „nie może być ani kontynuowana, ani powtarzana, ani też zastąpiona czy uzupełniona: może i powinna natomiast stawać się skuteczna w centrum życia zgromadzenia”. Jest to możliwe, gdyż „poprzez liturgiczne wspominanie zbawczych dzieł Boga stają się one obecne dzięki mocy Ducha Świętego, a świętująca wspólnota wiernych łączy się z tymi, którzy sami wcześniej doświadczyli zbawczych dzieł Boga”. Tym samym Wieczerza Pańska jest „prawdziwym uobecnieniem wydarzenia na krzyżu”, dokonującym się „w sakramentalny sposób”.
Katolicy i luteranie „są przekonani, że sprawowanie Eucharystii zakłada przewodnictwo powołanego przez Kościół sługi”. Jednak w ich rozumieniu „urzędu duchownego” pozostają „znaczące różnice”. Dotyczy to zwłaszcza episkopatu, który dla katolików stanowi jego „pełną postać”, a także władzy Biskupa Rzymu nad Kościołem.
Odnośnie do relacji między Pismem Świętym i Tradycją w dialogu teologicznym ustalono, że nauczanie Kościoła katolickiego „nie uznaje za prawdziwe to, czego obawia się reformacyjna teologia i czego na wszelki sposób próbuje uniknąć, a mianowicie wyprowadzania kanonicznego i wiążącego autorytetu Pisma z autorytetu hierarchii kościelnej, która ogłasza kanon”. Wskazano, że „Pismo samo uobecniało się w tradycji, która z tego powodu pełni ważną funkcję hermeneutyczną”. Tradycja bowiem nie wzbudza nowych prawd znajdujących się poza Pismem, ale „przekazuje pewność, dotyczącą prawdy zaświadczonej przez Pismo”. Wyciągnięto stąd wniosek, że - podobnie jak w przypadku nauki o usprawiedliwieniu - „w odniesieniu do Pisma i Tradycji istnieje tak bliskie porozumienie, że różne akcenty postawione przez obie strony same z siebie nie uzasadniają istniejącego podziału Kościołów. Na tym obszarze mamy więc do czynienia z jednością pogodzonej różnorodności”.
„We właściwym i dokładnym znaczeniu wierzymy nie w usprawiedliwienie i Kościół, lecz w Ojca, który się nad nami zmiłował i gromadzi nas w Kościele jako swój lud, w Chrystusa, który nas usprawiedliwia oraz którego ciałem jest Kościół, i w Ducha Świętego, który nas uświęca i żyje w Kościele. Nasza wiara rozpościera się na usprawiedliwienie i Kościół jako narzędzia Trójjedynego Boga, które tylko przez wiarę mogą zostać odpowiednio przyjęte” - podsumowuje dokument „Od konfliktu do komunii”.
Choć od 1967 r. osiągnięto już wiele, to wciąż pozostaje niemało punktów do dyskusji. Wyzwaniami wciąż stojącymi przed katolicko-luterańskim dialogiem nadal są m.in. sakramenty (u luteran 2, u katolików 7), miejsce Maryi w zbawczym pośrednictwie Chrystusa, rozumienie istoty Kościoła (jego sakramentalności, relacji między jego wymiarem widzialnym i niewidzialnym, między Kościołem lokalnym i powszechnym), posługiwanie duchowne (w tym jego sakramentalny charakter, ordynacja kobiet, sukcesja apostolska, prymat papieski). Pogłębienia wymaga - pomimo podpisania Deklaracji u usprawiedliwieniu - relacja między wiarą, łaską i dobrymi uczynkami. Konieczne jest też uzgodnienie wspólnej terminologii, by używanie odmiennego słownictwa nie prowadziło do niesłusznego stwierdzania różnic w samej wierze. Niezbędne jest również określenie celu ekumenicznej drogi: czy ma być nią jedność strukturalna, czy tylko duchowa komunia w „pojednanej różnorodności”.
Paweł Bieliński
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.