Franciszek: być miłosiernym, to pójść za Jezusem drogą służby.
O konieczności naśladowania Jezusa, by być człowiekiem miłosiernym mówił dziś Ojciec Święty podczas nadzwyczajnej audiencji ogólnej w związku z Rokiem Miłosierdzia. Papież podkreślił znaczenie gestu obmycia stóp uczniom, poprzez który Pan Jezus sam dał nam przykład służby. Jego słów na placu św. Piotra wysłuchało dziś około 40 tys. wiernych.
Franciszek zauważył, że uczniom trudno było pojąć sens gestu obmycia stóp, poprzez który Jezus wskazał swoim uczniom służbę, jako drogę, którą należy pójść, aby żyć swoją wiarą w Niego i dawać świadectwo o Jego miłości. Podkreślił, że „miłość jest konkretną służbą, jaką okazujemy jedni drugim. Pokorną służbą, dokonywaną w milczeniu i ukryciu”. Wyraża się też ona w dzieleniu się dobrami materialnymi. Dodał, że ten styl życia Bóg sugeruje również wielu niechrześcijanom, jako drogę prawdziwego człowieczeństwa.
Papież zaznaczył, że Pan Jezus obmywając uczniom nogi i prosząc ich, aby czynili to samo zachęcił nas również do wyznania sobie nawzajem naszych braków i modlitwy jedni za drugich, abyśmy umieli przebaczyć całym sercem. „Zatem, drodzy bracia i siostry, być miłosiernym, jak Ojciec oznacza pójście za Jezusem na drodze służby” – zakończył swoją katechezę Ojciec Święty.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.