Papież dużo wycierpiał na skutek wycieku zastrzeżonych dokumentów z Watykanu. Ale się nie ugiął, więcej dał nam wzór pogody ducha i odwagi – powiedział abp Angelo Becciu.
Zastępca watykańskiego sekretarza stanu podsumował w rozmowie z Radiem Watykańskim mijający rok. Nie omieszkał wspomnieć o skandalach, ale mówił też o pozytywnej reformie, która dokonuje się w Watykanie. Mówiąc o inicjatywach papieskich, szczególną uwagę zwrócił na ogłoszenie Roku Miłosierdzia.
„Pamiętam chwilę, kiedy Papież mi oznajmił, że chce ogłosić Rok Święty. Zobaczyłem w nim naprawdę dużo radości, bo był świadomy, że daje światu coś wyjątkowego: możliwość doświadczenia Bożego Miłosierdzia. Również jego decyzja o ustanowieniu wielu świętych drzwi pokazuje, że Papież chce, aby wszyscy mieli możliwość skorzystania z dobrodziejstw Roku Świętego. Franciszek nie myśli o oceanicznych tłumach w Rzymie, ale zależy mu na tym, by każdemu umożliwić i ułatwić doświadczenie dobroci i miłosiernej miłości Boga. Ta radość Papieża z ogłoszenia Roku Świętego bardzo głęboko zapisała się w mojej pamięci”.
Bp Janusz Stepnowski przewodniczył Mszy św. sprawowanej przy grobie św. Jana Pawła II.
Jest ona porównywalna z popularnością papieża Franciszka z pierwszego okresu jego pontyfikatu.
Nie w zgiełku, „ale w ciszy oczekiwania przenikniętego miłością”.
Sytuacja jest bardzo napięta, bardzo, bardzo - powiedział Ojciec Święty.
Papież we wtorek rano przyjął na audiencji patriarchę Ormian.