Franciszek przybędzie tam 27 listopada. Na głównej Mszy z Ojcem Świętym w Namugongo organizatorzy spodziewają się nawet dwóch milionów wiernych.
O sytuacji w Ugandzie mówi pracujący tam polski franciszkanin o. Wojciech Ulman OFM Conv.
Uganda od chwili uzyskania niepodległości w 1962 r. miała bardzo krwawą i bolesną historię. Przez długi czas pogrążona była w wewnętrznych konfliktach i wojnie oraz dyktaturze Idi Amina. Od 29 lat krajem rządzi Yoweri Kaguta Museveni i kraju panuje tu relatywny pokój, stabilizacja. Jednak Uganda, jak wiele innych państw afrykańskich, mocno dotknięta jest przez biedę, korupcję, problemy etniczne oraz niewystarczającą infrastrukturę. Jest jednym z krajów o największym przyroście naturalnym. Statystycznie na kobietę przypada sześcioro dzieci. Społeczeństwo jest również bardzo młode. Połowa ludności jest poniżej 16. roku życia, dlatego jednym z ważnych punktów papieskiej pielgrzymki będzie spotkanie z ugandyjską młodzieżą.
Pierwszego dnia Papież odwiedzi nowopowstające sanktuarium Męczenników Ugandyjskich w Munyonyo na przedmieściach stolicy kraju Kampali, prowadzone przez polskich franciszkanów. Sanktuarium w Munyonyo jest wotum wdzięczności za pięćdziesięciolecie kanonizacji męczenników.
Zaapelował o większą możliwość zaangażowania ich na kierowniczych stanowiskach.
Papież: - Kiedy spowiadam, pytam penitentów, czy i jak dają jałmużnę.
„Każe płacić nieszczęśliwym ubogim, którzy nie mają niczego, rachunek za brak równowagi”.
Czy za drugim razem będzie lepiej?- zastanawia się korespondent niemieckiej agencji katolickiej KNA.
Papież Franciszek po raz kolejny podkreślił znaczenie jedności chrześcijan.
Papież przyjmujął na audiencji kierownictwo Fundacji Papieskiej Gwardii Szwajcarskiej.