O grekokatolikach na Ukrainie, dialogu z cerkwią rosyjską i ekumenizmie z bp. Krzysztofem Nitkiewiczem, biskupem sandomierskim.
Ksiądz Biskup kieruje Radą Episkopatu Polski ds. Ekumenizmu, odpowiada też za kontakty z Polską Radą Ekumeniczną. O jakich priorytetach w sferze ekumenizmu możemy mówić w Polsce dziś? Co jest planowane, nad czym trwają prace?
- Gotowy jest projekt apelu biskupów Kościoła katolickiego i Polskiej Rady Ekumenicznej dotyczący potrzeby świętowania i uszanowania wolnej niedzieli. Mam nadzieję, że po niezbędnych konsultacjach zostanie on ogłoszony w niedługim czasie. Troska o tę, wydawałoby się oczywistą sprawę, może nas bardzo połączyć.
Oczekujemy także na decyzję Stolicy Apostolskiej odnośnie wspólnej deklaracji Kościoła katolickiego i Kościołów zrzeszonych w Polskiej Rady Ekumenicznej o małżeństwach mieszanych.
Jeśli chodzi natomiast o generalną ocenę stanu ekumenicznych relacji w Polsce, to można powiedzieć, że jako chrześcijanie różnych Kościołów jesteśmy blisko siebie. Problem polega na ty, że Pan Jezus nie powiedział: "Bądźcie blisko siebie". Powiedział wyraźnie: "Abyście byli jedno". Zobowiązuje nas to nie tylko do bliskości i szacunku, ale do budowania jedności. Ta jedność nie powinna oznaczać jednolitości. Tylko Duch Święty wie w jakich formach ma się ona zrealizować.
Co więc w Polsce należy jeszcze zrobić?
- Uważam, że za mała jest świadomość potrzeby modlitwy o jedność chrześcijan oraz dialogu ekumenicznego. Z roku na rok zmniejsza się liczba osób uczestniczących w nabożeństwach ekumenicznych podczas Tygodnia Modlitw o Jedność. Potrzebne są nowe inicjatywy, nowe kontakty i spotkania.
Może jakimś impulsem będzie zbliżająca się rocznica 500-lecia Reformacji, która przypada w 2017 r. Podczas marcowego zebrania plenarnego KEP, Księża Biskupi otrzymali raport luterańsko-rzymskiej katolickiej komisji dialogu ds. jedności „Od konfliktu do komunii”, który podejmuje tą problematykę. Dokument mówi jak doszło do Reformacji, przedstawia historię relacji katolicko-protestanckich oraz tłumaczy różne aspekty doktrynalne. Nie zabrakło w nim słów przeproszenia za wzajemne urazy. Warto z tego dokumentu skorzystać na katechezie i w parafiach.
Ale jak możemy świętować 500-lecie Reformacji, skoro spowodowała ona tak wielki podział w łonie chrześcijaństwa zachodniego oraz wywołała liczne wojny religijne, w których zginęła masa ludzi?
- Wszelkie podziały są smutnym momentem w dziejach Kościoła Chrystusowego. Z drugiej strony Reformacja dała początek nowym Kościołom, które są obecne również w Polsce. One będą obchodziły tą rocznicę bardzo radośnie. Dla ważne będzie jej dostrzeżenie i ożywienie wzajemnego dialogu z naszymi siostrami i braćmi Protestantami.
Ksiądz Biskup pasterzuje diecezji sandomierskiej. Jakie są w niej najważniejsze wyzwania duszpasterskie?
- Tak jak wszędzie jesteśmy dotknięci sekularyzacją. Dotyka ona i duchownych i świeckich. Próbujemy stawić temu czoła poprzez refleksję osobistą i wspólnotową nad sytuacją Kościoła. Z niej rodzą się konkretne inicjatywy. Wzywa do tego Ojciec św. Franciszek, uświadamiając nam różne nieprawidłowości i nasze niewierności wobec Chrystusa i Ewangelii. Podejście Ojca Świętego jest rewolucyjne, gdyż jest ewangeliczne. My tymczasem nie zawsze potrafimy to przyjąć. Jednak już samo poczucie winy wydaje się być dobrym początkiem. Z niego rodzi się nawrócenie do którego wzywa papież. To najlepszy sposób walki z sekularyzmem.
Krótko mówiąc, chodzi o to by duchowni byli szafarzami Bożej Łaski na wzór Chrystusa, a świeccy żeby porządkowali rzeczy doczesne w świecie po Bożemu. Wtedy wszystko będzie na właściwym miejscu.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.