Specjalna modlitwa o pokój w Syrii i Iraku zabrzmiała 2 lipca wieczorem w Rzymie.
Przewodniczył jej kard. Jean-Louis Tauran, który przypomniał, że gdy znów przemoc bierze górę, a szczęk broni zagłusza słowa negocjacji, musimy pamiętać o powszechnej odpowiedzialności za światowy pokój.
„Każdy z nas buduje pokój tam, gdzie żyje” – mówił przewodniczący Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego przypominając, że nie ma pokoju bez wolności, sprawiedliwości i solidarności. Watykański hierarcha zaznaczył, że zadaniem chrześcijanina jest rozwijanie pedagogii pokoju oraz wspieranie wszelkich wysiłków prowadzących do rozbrojenia i wprowadzenia w życie prawa międzynarodowego.
Modlitwę o pokój w Syrii i Iraku zorganizowało w kościele Dwunastu Apostołów stowarzyszenie „Okno na Bliski Wschód” we współpracy z diecezją rzymską. Uczestniczyły w niej m.in. syryjskie i irackie rodziny, których bliscy pozostali w tych ogarniętych krwawą wojną krajach.
Syn zmarł 18 lat temu, „lecz wydaje się, jakby to było wczoraj”.
"Niech z waszych rodzin, wspólnot parafialnych i diecezjalnych płynie przykład miłości..."
W komunikacji medialnej będzie teraz jak włoski, angielski czy hiszpański.
Głód bywa dziś już traktowany jako coś w rodzaju „muzyki w tle”, do której się przyzwyczailiśmy.
To nie tylko wydarzenie religijne, ale też publiczne świadectwo wiary.