Zaledwie 130 tys. Syryjczyków znalazło w Jordanii schronienie w obozach dla uchodźców. To tylko 10 proc. syryjskich uchodźców w tym kraju. Reszta, czyli 1.300 tys., przeważnie żyje w rozproszeniu, często w tragicznych warunkach bytowych.
Alarmuje w tej sprawie jordańska Caritas. Stara się ona nieść pomoc także tym, którzy znaleźli się poza oficjalnymi strukturami opieki.
Katolicka organizacja otworzyła m.in. dwa ośrodki zdrowia dla uchodźców, które codziennie przyjmują od 150 do 200 potrzebujących pomocy. Wiele przypadków medycznych to skutek braku higieny oraz ciasnoty, w jakiej mieszkają uchodźcy. Szerzy się świerzb. Z drugiej strony mnożą się przypadki wykorzystywania w pracy, gdyż Syryjczycy mogą się legalnie zatrudniać w Jordanii, co przy takiej liczbie ludzi bez utrzymania zachęca pracodawców do zaniżania stawek. Innym negatywnym zjawiskiem jest porzucanie przez dzieci syryjskich uchodźców szkoły, by podjąć pracę dla utrzymania rodziny. Jordańska Caritas ma też coraz więcej zajęcia z osobami cierpiącymi na zaburzenia psychiczne związane z wojną.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.