Wioska Bang, przy granicy z Czadem - miejsce gdzie od początku rebelii stacjonowała seleka - dzisiaj zniszczona, odbita przez oddziały anti-balaka - stąd pisze do nas brat Benedykt Pączka, misjonarz.
"Bang - myślałem że policzymy domy, pomożemy każdej rodzinie, dzisiaj przekonałem się że nie będzie to takie proste" - pisze z Republiki Środkowoafrykańskiej br. Benedykt Pączka.
"Przez kilka tygodni informowałem o tej miejscowości - 7 km od nas. Dzisiaj ją zobaczyłem - pozwólcie że zamilknę. Zobaczcie co się wydarzyło, nie ma tam ani jednej osoby, tylko anti-balaka, APRD, do dzisiaj nie ma wojska przy granicy!"
Tymczasem na innej misji kapucyńskiej, w Bouar, bracia przyjęli w lutym prawie 11 000 uchodźców. Wokół misji w Bocaranga zebrało się ich już ponad 15 000. Ludzie ci potrzebują natychmiastowej pomocy. Brakuje dosłownie wszystkiego – wody, żywności, leków.
Pomoc doraźna udzielana jest w pierwszej kolejności rannym, chorym, osobom starszym, dzieciom i kobietom w ciąży, samotnym matkom i wdowom.
Bracia misjonarze nie chcą opuszczać swoich wiernych. Apelują o naszą pomoc.
Akcja pomocy ruszyła na: http://www.tamtamitu.pl/
Armenia, Papua-Nowa Gwinea, Wenezuela i Włochy – z tych krajów pochodzi siedmioro nowych świętych.
Ojciec Święty spotkał się z uczestnikami Jubileuszu Romów, Sinti i Wędrujących Społeczności.
Małżeństwo to jedno z najszlachetniejszych powołań człowieka.
Syn zmarł 18 lat temu, „lecz wydaje się, jakby to było wczoraj”.
"Niech z waszych rodzin, wspólnot parafialnych i diecezjalnych płynie przykład miłości..."
W komunikacji medialnej będzie teraz jak włoski, angielski czy hiszpański.
Głód bywa dziś już traktowany jako coś w rodzaju „muzyki w tle”, do której się przyzwyczailiśmy.