Po południu, przed przybyciem do katedry, przebywający w RŚA papież udał się na Wydział Teologii Ewangelickiej, gdzie spotkał się z przedstawicielami działających w Republice Środkowoafrykańskiej Kościołów protestanckich.
Jest to jedna z największych protestanckich uczelni teologicznych w Afryce, która kształci pastorów dla 21 krajów. Wśród uczestników spotkania byli także twórcy tzw. platformy międzyreligijnej: arcybiskup Bangi Dieudonné Nzapalainga, przewodniczący Rady Muzułmańskiej imam Oumar Kobine Layama i przewodniczący Aliansu Ewangelikalnego pastor Nicolas Guérékoyaméné-Gbangou. Ci trzej duchowi zwierzchnicy przez ostatnie dwa lata lat przemierzali niestrudzenie pogrążony w wojnie kraj, odwiedzając kościoły i meczety, przekonując katolików, protestantów i muzułmanów, aby zaniechali przemocy i aktów zemsty. Dzięki ich wysiłkom ONZ zdecydował się ostatecznie wysłać siły pokojowe do Republiki Środkowoafrykańskiej. 90 proc. mieszkańców tego kraju to chrześcijanie, z czego ponad 1/3 stanowią katolicy, a pozostali mieszkańcy są w większości wyznawcami islamu.
W przemówienie do pastorów Ojciec Święty podkreślił, że naród, który doświadczył tak wielu cierpień tym bardziej potrzebuje, by mu głoszono Ewangelię. Wyraził współczucie „pastorowi Nicolasowi, którego dom został niedawno splądrowany i spalony, podobnie jak siedziba jego wspólnoty”. Franciszek podkreślił, że wspólne cierpienie może być drogą do jedności:
„Bóg nie robi różnic między tymi, którzy cierpią. Często nazywałem to ekumenizmem krwi. Wszystkie nasze wspólnoty cierpią jednakowo z powodu niesprawiedliwości i ślepej nienawiści, rozpętanej przez diabła. W tej trudnej sytuacji Pan nieustannie posyła nas, byśmy okazywali wszystkim Jego czułą troskę, współczucie i miłosierdzie. To wspólne cierpienie i ta wspólna misja są opatrznościową okazją, abyśmy razem postępowali naprzód na drodze ku jedności, i są w tym również niezbędnym duchowym środkiem. Jakże by Ojciec miał odmówić łaski jedności, choć jeszcze niedoskonałej, swoim dzieciom, które wspólnie cierpią i które w różnych okolicznościach poświęcają się służbie braciom?” – dodał Papież.
Zapewniając o swojej modlitwie i wzywając zebranych do coraz większej współpracy, Ojciec Święty przypomniał jednocześnie, że podziały wśród chrześcijan są zgorszeniem, które musi być przezwyciężone:
„Drodzy bracia, podział chrześcijan jest skandalem, bo jest przede wszystkim sprzeczny z wolą Pana. Jest on również skandalem wobec tak wielkiej nienawiści i przemocy, rozdzierających ludzkość, oraz tylu sprzeciwów, jakie napotyka Chrystusowa Ewangelia. Dlatego, doceniając, że istnieje między chrześcijanami waszego kraju duch wzajemnego szacunku i współpracy, zachęcam was do kontynuowania tej drogi we wspólnej posłudze miłości. Jest to świadectwo składane Chrystusowi, który buduje jedność” – powiedział Franciszek.
Po spotkaniu z pastorami Papież zatrzymał się jeszcze krótko w stołecznym szpitalu pediatrycznym. Ofiarował jego małym pacjentom paczki z lekarstwami, będące darem rzymskiego szpitala Dzieciątka Jezus. Ta wizyta nie była przewidziana oficjalnym programem.
„Każe płacić nieszczęśliwym ubogim, którzy nie mają niczego, rachunek za brak równowagi”.
Czy za drugim razem będzie lepiej?- zastanawia się korespondent niemieckiej agencji katolickiej KNA.
Papież Franciszek po raz kolejny podkreślił znaczenie jedności chrześcijan.
Papież przyjmujął na audiencji kierownictwo Fundacji Papieskiej Gwardii Szwajcarskiej.
Nie szukamy pierwszych czy najwygodniejszych miejsc, bo są to ślepe zaułki.