Chrystus przyszedł do arcybiskupa Józefa Życińskiego niespodziewanie, ale go nie zaskoczył – mówił metropolita lubelski abp Stanisław Budzik podczas Mszy św. w 3. rocznicę śmierci swego poprzednika. Był to człowiek życzliwy i ufny wobec każdego ale bezkompromisowy wobec fałszu i zła – wskazywał abp Budzik podczas liturgii sprawowanej wczoraj wieczorem w archikatedrze lubelskiej.
Kaznodzieja zaznaczył, że postać abp Józefa Życińskiego wspominano niejednokrotnie podczas zakończonej właśnie przez polskich biskupów wizyty "ad limina Apostolorum". Dodał, że b. metropolita lubelski powracał także we wspomnieniach przedstawicieli Stolicy Apostolskiej, którzy go znali i pamiętali smutne wydarzenie sprzed 3 lat.
Abp Budzik przypomniał, że jego poprzednik zmarł właśnie w Rzymie, dokąd przybył na posiedzenie Kongregacji ds. Edukacji Katolickiej. "Chrystus przyszedł do Arcybiskupa niespodziewanie ale go nie zaskoczył, zastał go przygotowanym" – mówił w homilii abp Budzik. – Liczył się z takim odejściem, mówił o tym. Brał dosłownie biblijną zachętę, że czas jest krótki i że tylko gwałtownicy zdobywają Królestwo Boże. Stąd brał się jego apostolski pośpiech, pasterski dynamizm" – podkreślił metropolita lubelski.
Cytując słynny fragment wiersza ks. Jana Twardowskiego "Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą", abp Budzik mówił: "Dziękujemy Bogu, że w Eucharystii pozwala nam nadrobić to, co może nam się nie udało za życia: podziękować, przeprosić i poprosić".
Wskazywał też, że abp Życiński był wielkim człowiekiem, wybitnym intelektualistą, aktywnym uczestnikiem publicznej debaty. Był jednocześnie życzliwy i ufny wobec każdego, choć bezkompromisowym wobec fałszu i zła – podkreślił kaznodzieja.
Przypomniał, że zmarły przed trzema laty metropolita lubelski wprowadzał optymizm wiary w trudne, ludzkie sprawy a także w sposób dyskretny i taktowny umiał pomagać ludziom potrzebującym pomocy. "Był prawdziwym pontifexem, budowniczym mostów między Bogiem a ludźmi, między niebem i ziemią, między wiarą a rozumem, między nauką a religią" – wskazywał abp Budzik.
Abp Życiński potrafił "po mistrzowsku" przekazywać wiarę, zaś jego komentarze do tekstów biblijnych "zaskakiwały błyskotliwymi odniesieniami do codziennego życia, wnosiły Boże światło w dylematy i problemy współczesnego człowieka" - mówił abp Budzik.
Abp Józef Życiński był wybitnym filozofem, teologiem, publicystą, wykładowcą i członkiem wielu międzynarodowych gremiów naukowych. W latach 1990-1997 był biskupem tarnowskim, a następnie do śmierci e 20011 r. - arcybiskupem metropolitą lubelskim i Wielkim Kanclerzem Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
Od 1999 roku wykładał na Wydziale Filozofii KUL, gdzie kierował Katedrą Relacji między Nauką a Wiarą. Jego zainteresowania naukowe obejmowały m.in. naturalizm metodologiczny, teizm ewolucjonistyczny, filozofię procesu, pole racjonalności, matematyczność przyrody, emergencję, ewolucjonizm.
Napisał ponad 50 książek i około 350 artykułów poświęconych problematyce filozofii oraz dialogu chrześcijaństwa z myślą współczesną.
Był inicjatorem, organizatorem i gospodarzem trzech Kongresów Kultury Chrześcijańskiej w Lublinie (2000, 2004, 2008), przygotował również zręby czwartego kongresu, który odbył się już po jego śmierci, w roku 2012.
Zmarł nagle w Rzymie 10 lutego 2011 r. na zawał serca.
Papież przyjął na prywatnej audiencji przedstawicieli Włoskiej Federacji Motocyklowej.
Franciszek spotkał się z wiernymi na modlitwie Anioł Pański.
Symbole ŚDM – krzyż i ikona Matki Bożej Salus Populi Romani – zostały przekazane młodzieży z Korei.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Posługa musi być służbą ludziom, a nie jedynie chłodnym wypełnianiem prawa.
Dbajcie o relacje rodzinne, bo one są lekarstwem zarówno dla zdrowych, jak i chorych
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.