Czy rozmowy przyniosą pokój?

Jak podkreślił Grzegorz III, który jest równocześnie przewodniczącym hierarchów katolickich w Syrii, modlitwę tę powinni podjąć wszyscy Syryjczycy, niezależnie od sytuacji i miejsca, w którym się aktualnie znajdują. Na skutek trwającej w tym kraju wojny domowej blisko dziewięć milionów ludzi zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów. Ponad dwa miliony uchodźców przekroczyło granice kraju.

„Niech będzie to globalna kampania modlitewna o pokój w Syrii, w Ziemi Świętej, w świecie arabskim i na całym świecie. Błagamy Boga, by usłyszał nasze modlitwy, odpowiedział na krzyki naszego udręczenia i na cierpienia ofiar, a także by udzielił nam daru pokoju” – napisał patriarcha w specjalnym oświadczeniu.

Grzegorz III zwrócił także uwagę na wciąż powiększający się kryzys humanitarny w regionie. Tegoroczna zima jest jedną z najcięższych dla Syryjczyków. Stąd też tak ważne wydają się genewskie rozmowy. Hierarcha ma nadzieję, że zasiądą do nich zarówno przedstawiciele prezydenta Asada, jak i opozycja, co mogłoby być szansą na powołanie nowego rządu tymczasowego i zakończenie tragicznej wojny domowej. W rozmowach mają wziąć udział także przedstawiciele 30 innych krajów, m.in.: Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec, państw Bliskiego Wschodu, w tym Arabii Saudyjskiej. Do udziału zaproszono także delegację irańską. Melchicki patriarcha podkreśla konieczność współdziałania i wypracowania spójnego stanowiska wspólnoty międzynarodowej. Chodzi przede wszystkim o to, by zaprzestać dostarczania broni różnym grupom zbrojnym walczącym w Syrii.

W związku z planowaną konferencją na temat Bliskiego Wschodu specjalne oświadczenie wydała również Światowa Rada Kościołów. Wezwała ona m.in. do natychmiastowego przerwania konfrontacji militarnej w Syrii, zapewnienia dostępu do pomocy humanitarnej tym, którzy jej potrzebują, zwłaszcza uchodźcom, a także rozpoczęcia procesu pozwalającego na utrzymanie trwałego pokoju i odbudowy tego kraju ze zniszczeń wojennych.