Mamy jedynie złożyć nasze ręce w małe i bezbronne rączęta Jezusa w żłóbku i usłyszeć Boga, który poprzez Niego wzywa nas, byśmy zawierzyli się Temu, który sam się ogołocił, by przemienić nasz świat i napełnić każdego z nas miłością - mówił prymas anglikanów.
Na masakrę chrześcijan na Bliskim Wschodzie zwrócił uwagę w swym dzisiejszym orędziu prymas wspólnoty anglikańskiej abp Justin Welby. My śpiewamy o chwale w Betlejem, a tam w Palestynie i Izraelu cierpią dziś niewinni – podkreślił arcybiskup Canterbury.
Zwierzchnik anglikanów zechciał też za pośrednictwem Radia Watykańskiego złożyć życzenia katolikom na całym świecie. Abp Welby przypomniał swe tegoroczne spotkanie z Franciszkiem. Przyznał, że było to jedno z najważniejszych wydarzeń nie tylko w tym roku, ale w całym jego życiu. Franciszek zmienia do głębi postrzeganie chrześcijańskiej wiary we współczesnym świecie. Również i ja mogłem się od niego wiele nauczyć – powiedział abp Welby.
„W tym okresie roku przypominamy sobie, że naszym zadaniem nie jest budowanie wielkiej organizacji, tworzenie kolejnych komitetów czy grup roboczych – stwierdził anglikański prymas. – Mamy jedynie złożyć nasze ręce w małe i bezbronne rączęta Jezusa w żłóbku i usłyszeć Boga, który poprzez Niego wzywa nas, byśmy zawierzyli się Temu, który sam się ogołocił, by przemienić nasz świat i napełnić każdego z nas miłością. Jest to wspaniałe wyzwanie. Możemy je podjąć tylko w prostocie. Ja sam staram się w tej chwili powrócić do prostoty i do nadziei, którą daje nam Chrystus. Wszystkim wam życzę wesołych świąt i szczęśliwego Nowego Roku”.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.