Jak kard. Jorge Mario Bergoglio wyobrażał sobie przyszłego papieża? Trzy dni przed wyjazdem do Rzymu na konklawe rozmawiał o tym z o. Angelem Stradą, postulatorem procesu beatyfikacyjnego twórcy Ruchu Szensztackiego, ks. Josefa Kentenicha.
Według o. Strady, kard. Bergoglio mówił, że nowy papież powinien być po pierwsze „człowiekiem modlitwy, głęboko zjednoczonym z Bogiem”, po drugie „głęboko przekonany o tym, że Jezus jest Panem historii”, a po trzecie „być dobrym biskupem, umiejącym przyjmować, czułym wobec ludzi i potrafiącym także tworzyć komunię”. - W końcu powinien być zdolny do zreformowania Kurii - uważał kard. Bergoglio, który 13 marca sam został wybrany papieżem.
O. Strada ujawnił to w rozmowie z Evangeliną Himitian, autorką książki „Francisco, el Papa de la gente” (Franciszek, papież ludzi), której promocja odbędzie się dziś w Buenos Aires.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.