Wśród światowych liderów to Papież Franciszek jest tym, który najbardziej przejmuje się dramatem narodu syryjskiego i całego Bliskiego Wschodu. Kolejną, na pewno nie ostatnią, inicjatywą podjętą przez niego w tej sprawie był wczorajszy list do prezydenta Baszszara al-Asada.
Nie milkną komentarze i wyrazy wdzięczności za ten konkretny gest upomnienia się o prawa tego udręczonego narodu.
Syryjski franciszkanin, pracujący w Aleppo w wywiadzie dla Radia Watykańskiego podkreślił wagę tego listu, który jest nie tylko wyrazem pamięci, ale także wejściem w bezpośredni dialog. Mówi o. Firas Lutfi:
“Od momentu, jak się o tym dowiedziałem, bardzo się ucieszyłem. Papież nie tylko wielokrotnie wyrażał swoją solidarność i bliskość z narodem syryjskim, nazywając go «swoim ukochanym narodem», ale tym razem zechciał wejść w bezpośredni dialog, podobnie jak zrobił to św. Franciszek z Asyżu spotykając się 800 lat temu w Egipcie z sułtanem Malikiem al-Kamilem – podkreślił o. Firas. - Bardzo mi się więc spodobała ta decyzja Papieża, pasterza, który jest blisko nas i nawiązuje bezpośredni kontakt z prezydentem al-Asadem.”
O. Firas Lutfi opowiedział także o reakcji prezydenta al-Asada na list otrzymany od Papieża:
“Prezydent al-Asad docenił ten fakt i wyraził wdzięczność Papieżowi za jego bliskość i solidarność z narodem syryjskim, czego dowody dawał wiele razy i na wiele sposobów w czasie tej okrutnej wojny. Dodał jednak, że ceni sobie bardzo także i to, że Papież mówi o krajach, które finansują terrorystów, wysyłając im setki tysięcy dolarów, aby mogli toczyć wojnę w Syrii oraz wspierają ich logistycznie, wyposażając ich w broń. Franciszek bowiem wiele razy potępiał handel bronią. Dlatego byłoby dobrze zwrócić się i do tych krajów, które ciągle chcą destabilizować sytuację w Syrii i wezwać je do zaprzestania takich działań, by nie sprzedawali broni, nie przysyłali dżihadystów, którzy niszczą nasze społeczeństwo.”
Czuł się osobiście zobowiązany do niesienia przesłania przekazanego siostrze Faustynie przez Jezusa.
Pełnił posługę biskupa pomocniczego archidiecezji łódzkiej przez ponad 25 lat.
Wśród tematów rozmowy wymieniono wojnę na Ukrainie i inicjatywy mające na celu jej zakończenie.