W północnoindyjskim stanie Meghalaya blisko 70 tys. dzieci naraża życie w prymitywnych kopalniach.
Niepełnoletni robotnicy pracują w nieludzkich warunkach po 12 godzin dziennie. W podziemiach nie ma wentylacji, brakuje także szalunków, które zapobiegałyby zawaleniu się korytarzy. Zazwyczaj kopalnia ma tylko jedno wejście, a robotnicy nie dostają ubrań ani kasków ochronnych.
Dzięki drobnej budowie ciała jedynie dzieci mogą przemieszczać się wąskimi korytarzami kopalni. Dlatego niejednokrotnie zarabiają więcej niż dorośli i utrzymują ze swojej pracy rodzinę.
Należy pomagać osobom, aby mogły przejść tę drogę w sposób możliwie najsprawniejszy.
Kard. Stanisław Dziwisz w homilii podczas Mszy św. przy grobie papieża-Polaka.
Być księdzem to być drugim Chrystusem, to stać się błotem w płaczu ludzi.
Pielgrzymka ta „pokazuje nasze wspólne zaangażowanie w promowanie pojednania”.