- powiedział po strajku na Śląsku abp Skworc
Mam nadzieję, że do eskalacji strajku nie dojdzie – powiedział KAI abp Wiktor Skworc po zakończeniu porannego protestu związkowców na Śląsku. Metropolita katowicki zapowiedział, że w dalszym ciągu będzie zachęcał rząd i "Solidarność" do rozmów i wysłuchania swoich racji.
Abp Skworc wyraził nadzieję, że obydwie strony usiądą do stołu, tym bardziej, że komunikat z 14 marca, po rozmowach strony rządowej z Międzyzwiązkowym Komitetem Protestacyjno-Strajkowym był pozytywny, bo stwierdzający, że rozmowy idą w dobrym kierunku. "A skoro taki był klimat negocjacji, to wierzę, że będzie ich kontynuacja" – dodał metropolita katowicki.
Zapytany, czy nie obawia się, iż protest będzie kontynuowany i rozszerzy się na inne regiony kraju, abp Skworc powiedział, iż podziela te obawy. Wyraził przy tym przekonanie, że jedyną, skuteczną i trwałą metodą rozwiązania wszelkich konfliktów – nie tylko na Śląsku – jest dialog zakładający dobrą wolę jednej i drugiej strony.
"W dalszym ciągu będę prosił obydwie strony, żeby w takim duchu ze sobą rozmawiały poszukując jak najlepszych rozwiązań służących całemu społeczeństwu, a zwłaszcza najsłabszym ekonomicznie i społecznie" – zapowiedział metropolita katowicki.
Zapewnił też, że Kościół, poprzez działania archidiecezjalnej Caritas a zwłaszcza jej parafialne zespoły, będzie nadal otaczał duchową i materialną opieką bezrobotnych, marginalizowanych, zwłaszcza rodziny.
W zorganizowanym w godzinach porannych strajku generalnym na Śląsku mogło uczestniczyć, według szacunków związków zawodowych, nawet 100 tysięcy osób.
"Wierzę w to, że ta dzisiejsza iskra ze Śląska da wyraźny sygnał reszcie kraju, że można się zorganizować, że trzeba walczyć o swoją godność i swoje prawa" – powiedział szef śląsko-dąbrowskiej "Solidarności" Dominik Kolorz.
Życie składa się ze spotkań, podczas których ujawnia się, kim naprawdę jesteśmy.
Władze Chin chcą sprawdzić, czy Leon XIV będzie kontynuował pojednawczą politykę Watykanu.
Synodalność jest dla niego stałym stylem życia Kościoła z decydującą rolą Ducha Świętego.
Leon XIV jest głęboko przekonany o pilnej potrzebie głoszenia młodym Ewangelii.