Autor publikacji w sprawie rzekomo niewiadomego losu ciała rektora UKSW ks. prof. Ryszarda Rumianka wyjaśnia, skąd wziął informację, sprostowaną później przez prokuraturę.
Wojciech Sumliński, który napisał o tym na portalu wpolityce.pl, poinformował na swoim Facebooku, że dowiedział się o tym od od jednego z księży animatorów Krucjaty Różańcowej, zaprzyjaźnionego z bliskimi księdza profesora Ryszarda Rumianka.
- Informacja została mi przekazana z prośbą o upublicznienie - dodał dziennikarz. Przyznał, że żadnego śledztwa dziennikarskiego nie przeprowadzał. Zaufał kapłanowi, którego zna od lat, którego postawa patriotyczna jest mu dobrze znana, podobnie jak jego związki z bliskimi ks. prof. Rumianka.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.