„Smutnym dniem w historii Urugwaju” nazwał tamtejszy Kościół przyjęcie przez senat ustawy legalizującej aborcję. Tym samym, po Kubie i Gujanie, w regionie tradycyjnie opowiadającym się za życiem jest to trzecie państwo pozwalające na zabijanie w obliczu prawa nienarodzonych dzieci.
Za ustawą głosowało 17 z 31 urugwajskich senatorów. Przewiduje ona, że bez podawania przyczyny do 12 tygodnia ciąży aborcji może dokonać każda kobieta. Jedynym warunkiem jest to, by spotkała się ze specjalną trzyosobową ekipą specjalistów, która powiadomi ją o medycznych konsekwencjach, możliwości otrzymania pomocy socjalnej oraz warunkach oddania dziecka do adopcji. Dwa tygodnie dłużej, czyli do 14 tygodnia, na aborcję mogą zdecydować się te kobiety, których dziecko jest chore, poczęte w wyniku gwałtu czy też gdy ciąża zagraża zdrowiu lub życiu matki.
Kościół w Urugwaju podkreśla, że przyjęta ustawa jest sprzeczna z broniącą życia Konstytucją tego kraju. Prezydent José Mujica zapowiedział, że podpisze ustawę. Walka ustawę aborcyjną toczyła się w Urugwaju od wielu lat. W 2008 r. przyjęte przez senat prawo w podobnym kształcie zostało odrzucone, ponieważ ówczesny prezydent nie zgodził się na podpisanie ustawy ze względów etycznych.
Posługa musi być służbą ludziom, a nie jedynie chłodnym wypełnianiem prawa.
Dbajcie o relacje rodzinne, bo one są lekarstwem zarówno dla zdrowych, jak i chorych
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.