"Aborcja to zabójstwo, niedozwolone jest to, by stać się wspólnikiem" - powiedział papież Franciszek włoskim farmaceutom szpitalnym w czwartek. Położył nacisk na znaczenie sprzeciwu sumienia.
Podczas spotkania z przedstawicielami włoskiego stowarzyszenia farmaceutów szpitalnych Franciszek podkreślił: "Jesteście zawsze na służbie życiu ludzkiemu. To może prowadzić w pewnych przypadkach do sprzeciwu sumienia, który nie jest brakiem wierności, ale przeciwnie - wiernością wobec własnego zawodu, jeśli umotywowana jest w ważny sposób".
"Jest to także denuncjowanie niesprawiedliwości wyrządzonej niewinnemu i bezbronnemu życiu" - dodał papież.
Następnie zaznaczył, że w bardzo jasny sposób wypowiada się w kwestii aborcji; "to jest zabójstwo i niedozwolone jest to, by stać się wspólnikiem" - stwierdził.
"Naszym obowiązkiem jest bliskość; być blisko zwłaszcza kobiet po to, by nie dojść do myślenia o rozwiązaniu aborcyjnym, bo w rzeczywistości nie jest to rozwiązanie" - oświadczył Franciszek.
Odnotował, że obecnie pojawiają się opinie, że należałoby znieść sprzeciw sumienia. "To jest etyczna prywatność każdego pracownika służby zdrowia i ona nie podlega negocjacjom, nigdy" - ocenił.
Serce papieża dobrze znosi terapię zastosowaną w związku z obustronnym zapaleniem płuc.
Środa jest szóstym dniem pobytu 88-letniego Franciszka w Poliklinice Gemelli.
Franciszek jest jednak w dobrym nastroju – stwierdza Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.
Papież zmaga się z polimikrobiologiczną infekcją dróg oddechowych.
Poprawa zdrowia, ale papież nie poprowadził niedzielnej modlitwy Anioł Pański.