Ukraina: Abp S. Szewczuk przestrzega duchownych przed agitacją przedwyborczą.
Żaden kapłan nie ma prawa chwalić kogokolwiek, oprócz Boga – przypomniał o tym duchownym Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK) arcybiskup większy kijowsko-halicki Swiatosław Szewczuk. Ostrzeżenie przed prowadzeniem przez księży agitacji na rzecz określonych partii politycznych wiąże się z zapowiedzianymi na październik wyborami parlamentarnymi na Ukrainie.
„Gdy tylko Kościół miesza się do polityki, zawsze przegrywa, żadna bowiem partia polityczna, chcąca obdarować czymś Kościół, nie pozostawi go wolnym” – podkreślił zwierzchnik UKGK w przemówieniu wygłoszonym 19 sierpnia w Kołomyi. Jednocześnie zachęcił świeckich do licznego i świadomego udziału w przyszłych wyborach.
Szewczuk przypomniał list biskupów greckokatolickich z 27 lipca br. na ten temat. Według nich pójście na głosowanie jest obowiązkiem nie tylko obywatelskim, ale także chrześcijańskim.
„Odmowa uczestniczenia w wyborach oznacza świadome odsunięcie się od odpowiedzialności za losy swej ojczyzny, wyrzeczenie się chrześcijańskiego świadectwa w życiu społecznym oraz złożenie losów swoich oraz swych dzieci i wnuków w przypadkowe, a niekiedy zbrodnicze ręce” – napisali biskupi. Poradzili wiernym, by zwracali uwagę na konkretne dane o kandydacie na posła, ich dokonania, a jeśli któryś z nich był już deputowanym, to czy nie zawiódł zaufania swoich wyborców.
„Obcując z kandydatami lub analizując ich programy, zaproponujmy im udzielenie odpowiedzi na kilka prostych, ale istotnych dla każdego uczciwego człowieka, pytań: co dobrego zrobiłeś już dla swego narodu? Jakie znaczące społecznie inicjatywy dotychczas zaproponowałeś i urzeczywistniłeś? Jeśli byłeś już posłem, to czy należycie wykonywałeś swój obowiązek wobec narodu, a więc czy dokonałeś swego wyboru nie pod wpływem widzialnej bądź «niewidzialnej» ręki, ale zgodnie z własnym sumieniem?” – głosi list biskupów UKGK.
Pasterze przestrzegli, aby „w żadnym wypadku nie sprzedawać swego głosu”. Chrześcijanin nie może ani sprzedawać swego wyboru, ani kupować głosów wyborców na rzecz jakiejkolwiek partii politycznej, gdyż staje się tym samym bezpośrednim współuczestnikiem korupcji i niszczy nasze społeczeństwo – przypomnieli hierarchowie.
Zwrócili uwagę, że stało się już „naganną tradycją w naszym państwie, iż różne formy pomocy materialnej lub podwyżki świadczeń socjalnych zbiegają się w czasie z kolejną kampanią wyborczą. Podejmuje się w ten sposób próby zastąpienia rzeczywistych reform i zmian, których bardzo potrzebują różne działy życia społecznego, ich zamiennikami.
„W tych warunkach groszowe wypłaty stają się swego rodzaju znieczuleniem sumienia wyborców i obniżają godność i tak poniżonego i upokorzonego narodu” – zaznaczyli greckokatoliccy pasterze.
Na zakończenie zaapelowali do przedstawicieli władz o zapewnienie warunków, aby społeczeństwo mogło swobodnie wyrazić swoją wolę i aby wybory przebiegały uczciwie.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.