Na ŚDM do Krakowa przyjechali liczni pielgrzymi greckokatoliccy z Ukrainy. Modlą się przede wszystkim o pokój na świecie i w swoim kraju.
- Swój przyjazd zadeklarowało ok. 5 tys. pielgrzymów z Ukrainy. Będą także nasi wierni z Polski, USA i Kanady - mówi ks. Rostysław Pendiuk.
Poznać ich po błękitno-żółtych flagach narodowych oraz żółtych elementach stroju. Modlili się już w sanktuariach Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach i św. Jana Pawła II na Białych Morzach oraz w trakcie powitalnej Mszy św. na Błoniach. Teraz czekają ich katechezy głoszone przez biskupów w kościele Arka Pana w nowohuckich Bieńczycach.
- W sobotę 30 lipca o godz. 9.30 Mszę św. dla pielgrzymów odprawi tam zwierzchnik Kościoła greckokatolickiego na Ukrainie abp Światosław Szewczuk - informuje ks. Pendiuk.
Przyjechali z różnych stron Ukrainy. Nie tylko z okolic Lwowa, Tarnopola, Stryja, Sambora, Stanisławowa (Iwano-Frankiwska), gdzie grekokatolicy zasiedziali są od wieków, ale także z południa i wschodu Ukrainy - Odessy, Doniecka, Charkowa, Kirowohradu. - Łączy nas tu wszystkich pragnienie modlitwy, także o pokój na Ukrainie - tłumaczy Kateryna z Kirowohradu.
Jechali do Krakowa przez wiele godzin. - Najpierw przez całą noc do Lwowa i stamtąd już dalej tutaj. Przyjechało nas tutaj kilkadziesiąt osób, by modlić się z młodymi z całego świata. Jesteśmy zmęczeni, ale szczęśliwi - mówi ks. Aleksander Smereczyński z jednej z parafii greckokatolickich w Odessie.
Młodzi odessyjczycy radośnie pozdrawiali tłumy innych pielgrzymów idących w kierunku sanktuarium św. Jana Pawła II. Nie zabrakło również grekokatolików z dalekiego Charkowa. Pielgrzymują także w intencji pokoju. - Modlitwa o pokój na świecie jest dla nas bardzo ważna. Bo chcielibyśmy także pokoju na Ukrainie. Ja zaś, jak wielu z nas, czekam także na spotkanie z papieżem Franciszkiem - zaznacza Hałyna Nasinnyk. Pochodzi ze Lwowa, wraz mężem Andrijem, który jest diakonem greckokatolickim, mieszka jednak w Charkowie.
- A ja aż z Doniecka. Przyjechałem wraz ze współbraćmi, by towarzyszyć w modlitwie naszym pielgrzymom - mówi br. Antoni z zakonu bazylianów. Z Bursztyna przyjechała cała rodzina Deisaków. - Jestem tu z mężem Władysławem oraz z trojgiem dzieci: Wsewołodem, Wiaczesławem i Rostysławem. Zachwyca nas panująca tu atmosfera radosnej modlitwy - mówi przy sanktuarium św. Jana Pawła II Oksana Deisak.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
„Każe płacić nieszczęśliwym ubogim, którzy nie mają niczego, rachunek za brak równowagi”.
Czy za drugim razem będzie lepiej?- zastanawia się korespondent niemieckiej agencji katolickiej KNA.
Papież Franciszek po raz kolejny podkreślił znaczenie jedności chrześcijan.
Papież przyjmujął na audiencji kierownictwo Fundacji Papieskiej Gwardii Szwajcarskiej.
Nie szukamy pierwszych czy najwygodniejszych miejsc, bo są to ślepe zaułki.