SP: Katolicy mają prawo do wyrażania poglądów

Projekt uchwały w sprawie apelu do posłów Ruchu Palikota o zaprzestanie odmawiania Kościołowi katolickiemu prawa do wyrażania swoich poglądów złożył dziś Klub Parlamentarny Solidarna Polska (SP).

W złożonym dziś projekcie uchwały Solidarna Polska zwraca uwagę, że Kościół katolicki jest instytucją legalnie działającą w Polsce, korzystającą jak inne podmioty z wszelkich gwarancji konstytucyjnych, w tym wolności słowa.

"Naród Polski w swej ponad tysiącletniej historii otrzymał od Kościoła bardzo wiele dobra. Począwszy od zrębu cywilizacyjnego u zarania dziejów, aż po duchową osłonę która przyniosła zwycięstwo nad zbrodniczym komunizmem" - głosi projekt uchwały.
Odmawianie Kościołowi takiego głosu byłoby naruszeniem konstytucji - czytamy w projekcie.

Zwraca się w nim uwagę, że odmawianie Kościołowi prawa wolności słowa, wyrażania swoich poglądów, należy uznać za naruszające przepisy ustawy zasadniczej i wzywa posłów Ruchu Palikota do zaprzestania tego rodzaju naruszeń Konstytucji.

W uzasadnieniu zwraca się uwagę, że politycy Ruchu Palikota publicznie głoszą pogląd, jakoby hierarchowie Kościoła katolickiego nie mieli prawa wypowiadać się publicznie powołując się na swoją funkcję, gdyż stanowi to naruszenie demokracji i rozdziału Kościoła od państwa.

"Stanowczo protestujemy przeciwko takiemu stawianiu sprawy. Tego typu poglądy stanowią nawiązanie do najgorszych lewicowo-totalitarnych tendencji, które dokonały duchowego spustoszenia naszego kontynentu w ciągu kilku ostatnich wieków i pociągnęły za sobą miliony ofiar" - piszą posłowie SP.

Przypominają, że Kościół katolicki działa legalnie w Polsce, podobnie jak wszystkie inne podmioty korzysta z gwarancji konstytucyjnych, w tym z gwarancji wolności słowa.

Projekt uchwały ma związek z wypowiedzią posłanki Ruchu Anny Grodzkiej w reakcji na list jaki do Marszałek Sejmu skierował przewodniczący Rady Episkopatu ds. Rodziny. Po tym, jak 25 lipca Sejm zdecydował, że nie zajmie się projektami ustaw o związkach partnerskich bp Kazimierz Górny napisał do Ewy Kopacz krótkie podziękowanie za postawę większości posłów "którzy podczas głosowania bronią godności małżeństwa i rodziny".

Zdaniem Anny Grodzkiej "biskup absolutnie nie ma prawa podpisywać się swoją funkcją". W opinii posłanki Ruchu Palikota podobny list biskup wysłać mógł, ale jako obywatel, a nie przywódca religijny, Kościół czy związek wyznaniowy, bo nie są to instytucje demokracji.

"To naruszenie zasad demokracji i rozdziału Kościoła od państwa. To rzecz zawstydzająca, niegodna państwa polskiego, które ma być państwem prawa. Jestem oburzona" - oceniła Grodzka, dodając, że ordynariusz diecezji rzeszowskiej chce wywierać wpływ na legislację.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama