Kardynał Stanisław Dziwisz powiedział włoskim i watykańskim mediom w wywiadzie na temat Euro 2012, że w Polsce i na Ukrainie nie ma rasizmu. Podkreślił, że nieprawdziwy jest kształtowany na Zachodzie wizerunek obu krajów.
W opublikowanej w niedzielę rozmowie z katolickim włoskim dziennikiem "Avvenire" i z Radiem Watykańskim, metropolita krakowski oświadczył: "W Polsce i myślę, że także na Ukrainie, ale wypowiadam się w imieniu Polski, nie istnieje rasizm. Jest wielka sympatia dla ludzi o odmiennym kolorze skóry i dla Żydów. To niektóre środowiska na Zachodzie chcą narzucić myślenie o rasizmie i antysemityzmie".
Pytany o zapowiadaną manifestację rosyjskich kibiców w Warszawie odparł, że między narodem polskim a rosyjskim nie ma problemów. W jego opinii wcześniej tłem problemów był komunizm, ale nie dotyczyło to relacji między obu narodami. "Rosjanie to dobry naród, wrażliwy na kulturę, na sport" - zaznaczył kardynał krakowski.
Wyraził przekonanie, że mistrzostwa Europy pomogą jeszcze bardziej zjednoczyć kontynent i znieść wciąż istniejące różnice. "Mur Berliński upadł, ale w głębi duszy są wciąż podziały między Wschodem a Zachodem" - stwierdził.
Były osobisty papieski sekretarz wspomniał więzy, jakie łączyły Karola Wojtyłę z piłką nożną. "Nie chodził na stadion, ale śledził mecze w prasie, a także w radiu i telewizji".
Kardynał Dziwisz na pytanie o to, któremu włoskiemu klubowi kibicował Jan Paweł II, odpowiedział: "Trochę Romie i trochę Lazio".
Metropolita poproszony został też o komentarz do skandalu korupcji, obecnego nie tylko we włoskiej, ale także w polskiej piłce. "Zawsze coś takiego jest w środowisku sportu" - przyznał.
Arcybiskup Krakowa zapewnił, że ogląda mecze i dodał, że rosyjska drużyna jest "naprawdę bardzo mocna". Teraz, jak wyznał, czeka na niedzielny mecz Włoch z Hiszpanią, który jego zdaniem będzie na "najwyższym poziomie".
Oceniając polską reprezentację powiedział: "W chwili obecnej nie jest bardzo silna, ale mam nadzieję, że zdoła przejść dalej".
Nie chciał jednak wskazać, kto zdobędzie mistrzowski tytuł. "Już pomyliłem się w prognozach mówiąc, że Polska wygra (z Grecją), a tymczasem zremisowała. Nikt nie sądził, że wynik meczu Rosji z Czechami będzie taki spektakularny. A więc sprawa jest otwarta. Jeśli wygrają Włosi, już ich oklaskuję" - powiedział kardynał Dziwisz.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.