Benedykt XVI przemawiając 18 kwietnia do 250 przedstawicieli rożnych Kościołów w nowojorskim kościele św. Józefa wskazał, że współczesnej kulturze zagraża rozpowszechniona ideologia sekularyzmu, zaś klarowne świadectwo o Ewangelii jest pilniejsze niż kiedykolwiek w przeszłości.
Drodzy Bracia i Siostry w Chrystusie,
Moje serce pełne jest wdzięczności wobec Boga – „Ojca wszystkich, który jest i działa ponad wszystkimi, poprzez wszystkich i we wszystkich” (Ef 4,6) – za tę błogosławioną możliwość zgromadzenia się wraz z wami na tej modlitwie wieczornej. Dziękuję biskupowi Dennisowi Sullivanowi za jego serdeczne słowa powitania i gorąco pozdrawiam wszystkich was, którzy reprezentujecie tu wspólnoty chrześcijańskie z całych Stanów Zjednoczonych. Niech pokój naszego Pana i Zbawiciela będzie z wami wszystkimi!
Za waszym pośrednictwem wyrażam serdeczne uznanie za nieocenioną pracę wszystkim, którzy są zaangażowani w ekumenizm: Krajowej Radzie Kościołów, organizacji Kościoły Chrześcijańskie Razem, Sekretariatowi Biskupów Katolickich do Spraw Ekumenicznych i Międzyreligijnych oraz wielu innym. Wkład chrześcijan w Stanach Zjednoczonych do ruchu ekumenicznego daje się odczuć wszędzie na świecie. Zachęcam wszystkich was do wytrwałości, zawierzając się zawsze łasce Chrystusa zmartwychwstałego, któremu staramy się służyć, „ku chwale Jego imienia pozyskiwać wszystkich pogan dla posłuchu wiary” (por. Rz 1,5).
Wysłuchaliśmy przed chwilą fragmentu biblijnego, w którym Paweł – „więzień w Panu” – kieruje swój płomienny apel do członków wspólnoty chrześcijańskiej w Efezie. „Zachęcam was ja, więzień w Panu – pisze – abyście postępowali w sposób godny wezwaniu, jakim zostaliście wezwani. (...) Usiłujcie zachować jedność Ducha dzięki więzi, jaką jest pokój” (Ef 4,1-5). A zatem na zakończenie swego namiętnego apelu o jedność Paweł przypomina swoim czytelnikom, że Jezus, wstąpiwszy raz do nieba, rozlał na ludzi wszystkie dary niezbędne do budowania Ciała Chrystusowego (por. Ef 4, 11-13).
Z nie mniejszą siłą rozlega się to Pawłowe wezwanie dziś. Jego słowa napełniają nas pewnością, że Pan nigdy nas nie porzuci w naszym poszukiwaniu jedności. Wzywają nas one również do takiego życia, które zawiera w sobie świadectwo o „jednym duchu i jednym sercu” (Dz 4,32), które zawsze stanowiło cechę charakterystyczną chrześcijańskiej koinonii (por. Dz 2,42) i siłę, przyciągającą tych, którzy pozostają na zewnątrz, do udziału we wspólnocie wierzących, aby również oni mogli dzielić „niezgłębione bogactwo Chrystusa” (Ef 3,8).
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.