Godzina 20.15. Jutro odbędzie się Msza św. na krakowskich Błoniach. Niektórzy wierni postanowili zająć miejsce w sektorach wyjątkowo wcześnie.
– Będę tu czuwać całą noc – powiedziała nam pani Danuta Silarska, która przyjechała dzisiaj z Brzegu. Wraz z panią Danutą koczuje kilka innych osób, ale na Plantach takich kilkuosobowych grupek jest więcej. Należy się spodziewać, że ludzi będzie przybywać przez całą noc. Na Plantach organizatorzy zgromadzili już ogromne ilości wody mineralnej, ale jest ona pilnowana.
Wydawanie jej pielgrzymom rozpocznie się dopiero rano. Cały deptak prowadzący w kierunku miejsca nabożeństwa już teraz zajęli "handlowcy". Można kupić zdjęcia, chorągiewki, ciemne okulary, czapeczki, a także towary mniej standardowe: prowizoryczne krzesełka za 10 zł (jak zapewniają sprzedawcy, wytrzymają bez problemu ciężar 50 kilogramów) oraz teleskopy.
Organizatorzy przygotowali natomiast – poza wodą – stanowiska medyczne oraz... "biuro dzieci znalezionych". W tym tłumie jaki spodziewany jest na Błoniach, na pewno nie obejdzie się bez zaginięć dzieci. Przy poprzednich pielgrzymkach dzieci nie mogących odnaleźć rodziców były na masowych nabożeństwach setki. Oznaczony punkt pomoże wielu ludziom zaoszczędzić niepokoju i nerwów.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.