Podczas pobytów w Krakowie Ojciec Święty był zawsze podejmowany przez ks. kardynała Franciszka Macharskiego w rezydencji biskupów krakowskich, gdzie mieści się również Kuria Metropolitalna. W godzinach wieczornych, gdy Ojciec Święty wracał po trudach dnia, zbierały się na Plantach i przed kościołem Franciszkanów tłumy ludzi, pragnących go ujrzeć, posłuchać jego słów i otrzymać błogosławieństwo.
O tym, jak przeżył tegoroczną pielgrzymkę papieską do Polski opowiada nasz specjalny wysłannik LESZEK ŚLIWA
Godzina 16.55. W dniu przyjazdu Ojca Świętego pielgrzymi byli na ogół w radosnym nastroju, zdarzały się jednak też trudne sytuacje.
Już po godzinie 15.00 od strony ulicy Brackiej, przy kościele franciszkanów, gromadzili się ludzie przy barierkach odgradzających dostęp przed budynek kurii metropolitalnej. Wejście na plac na wprost okna w którym pojawi się Ojciec święty, było usytuowane od strony plant w pobliżu ulicy Senackiej. Trzeba jednak przejść przez specjalną bramkę przy której policjanci kontrolowali każdego wchodzącego.
Godzina 19.00. Kraków stał się w czasie pobytu Papieża innym miastem. Nie chodzi nawet o dekoracje. W końcu domy przystraja się przy okazji różnych świąt i niewiele to zmienia.
Godzina 19.25. Wczoraj pisaliśmy w naszym serwisie jak wielkie problemy mają pielgrzymi z wyspowiadaniem się w Krakowie.
Godzina 11.38. Trwa Msza św. w sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej.
«Witaj, Królowo, Matko Miłosierdzia, życie, słodyczy i nadziejo nasza, witaj!»
Kliknij w podpisy, a dostaniesz krótkie filmiki uzyskane z transmisji w Telewizji PULS!!!
Komórka, internet, telefon, telewizja - nie tędy droga. Wiadomość, ma którą czekają miliony, pójdzie z dymem. W poniedziałek zaczęło się. Niestety. Białawy dym okazał się czarny. Trzeba dalej wpatrywać się w komin. Aż do skutku. Z nadzieją i z modlitwą.
Śledź wypowiedzi papieża Franciszka na Twitterze.
„Kto przyjmuje migranta, przyjmuje Chrystusa” – zaznacza Franciszek i dodaje: „Migrantowi trzeba towarzyszyć, wspierać go i integrować”.