Wszystko pięknie, tylko że jakoś tak przypomina mi się postawa Piotra co to raz jadał z poganami co mu podawali a innym razem nie i co mu na to Paweł a potem sam Pan w widzeniu powiedział. On kierował się logika ludzkiej akceptacji w zależności od środowiska. Gdyby kierował się WIARĄ o której depozyt powinien był dbać nie byłoby możliwe takie zachowanie. Tak więc nawet pierwszy papież bywał hipokrytą. To powołani : biskupi, prezbiterzy, diakoni mają nieśc normy moralne wynikające z wiary i wiernego strzeżenia jej depozytu, a nie uczyć się a może nawet szukać w niechrześcijańskich postawach dobra. Dobry do końca jest tylko Bóg, a dobre dla człowieka to co objawił. Czy jeśli np. oszust we własnym domu uczy dzieci uczciwości to także należy w jego postawie dostrzec dobro? Komendant Hoess prowadził wzorowe życie rodzinne. czy patrząc na człowieka poprzez soczewkę skupiającą się na jednej części jego ludzkiej egzystencji nie wyrabiamy sobie fałszywego obrazu tego człowieka? To wiara czysta i wszystko co z niej wynika jest drogowskazem a najwyższa formą miłości bliźniego jest troska o jego zbawienie a nie dobre samopoczucie.
W samo sedno. Jak to?? Kaplani maja uczyc sie od tych, ktorzy sa z dala od Boga i Kosciola - chodzi mi oczywiscie tylko o aspekt wiary?? Widzacy ma uczyc sie postrzegania swiata od niewidomego??
Ponadto:
"Słowa, słowa, słowa". Żadnych praktycznych wskazówek.
Eh, juz nie komentuje nauczania papieza - moze jest to i madrosc, ale dla mnie zupelnie pozbawiona mocy.
Kocham papieża i żal mi go. Jego największą winą jest to, że chce być zawsze dla każdego dobry i nad-miłosierny. Przestaję się oburzać na niego, będę się za niego tylko modlił.
Odwalcie wreszcie od Świętego Piotra. Samo czytanie Pisma Świętego w oderwaniu od Magisterium Kościoła to czysty luteranizm. Święty Jan Paweł II wyraźnie pisał, że świeccy czytając Pismo Święte wspierają się lekturą katolickich komentarzy. Święty Papież pouczał subtelnie, mówiąc, że ktoś coś robi a nie, że ma to robić ale do wielu taka nauka nie dociera. Im trzeba walnąć prawdą między oczy. A gra się toczy nie o dobre samopoczucie tu na ziemi ale o ZBAWIENIE WIECZNE.
cyt.: "pasterz, który jest świadomy, że jego posługa wypływa jedynie z miłosierdzia i miłości Boga nigdy nie może przyjąć postawy autorytarnej, tak jakby wszyscy byli u jego stóp, a wspólnota była jego własnością, jego osobistym królestwem."
dzisiaj właśnie kobieta, która żyje w konkubinacie i będąc do spowiedzi z okazji pogrzebu swego ojca (u innego księdza) nie dostała rozgrzeszenia - próbowała mnie z zapałem uczyć, że nic nie rozumiem z Pisma świętego, że jestem niedouczony w teologii moralnej, ze jestem zerem w psychologii i w ogóle nie mam zielonego pojęcia o niczym, a już na pewno nic nie wiem o małżeństwie i konieczności "wypróbowania małżonka przed ślubem" ...
Tak Ojcze święty, będę się od takich nauczycieli pokornie uczył Pisma świętego, teologi moralnej i duszpasterskiej, będę się uczył życia i moralności ....
Tylko obawiam się, że w końcu wszyscy wylądujemy w piekle ...
Nie dajcie się zwieść. Papież jest monarchą absolutnym i może wszystko. Nie musi do niczego namawiać podwładnych. Jakby chciał to by arcyprzydupas Głódź musiał sprzedać swoje stadko danieli, lub pożegnałby się ze stanem duchownym. Skoro Głódź ma daniele, to znaczy że Franciszek to pozorant.
«Dobry pasterz daje życie swoje za owce. Najemnik zaś i ten, kto nie jest pasterzem, którego owce nie są własnością, widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza; <najemnik ucieka> dlatego, że jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach».
«Wy jesteście solą dla ziemi. Lecz jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić? Na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi».
«Powiadam wam: Jeśli ci umilkną, kamienie wołać będą»
Odnośnie tytułu: jest mylący. Po przeczytaniu zastanowiłem się: Franciszek o cechach biskupa? To chyba dobrze, choć wolałbym by wykazywał cech stosowne papieżowi. Po zastanowieniu, stwierdziłem, że Franciszek ma wyjątkowo mało cech biskupa wskazanych przez św. Pawła w liście do Tymoteusza...
P.S. Kolegami to my nie jesteśmy. Wypraszam sobie.
Ponadto:
"Słowa, słowa, słowa". Żadnych praktycznych wskazówek.
Eh, juz nie komentuje nauczania papieza - moze jest to i madrosc, ale dla mnie zupelnie pozbawiona mocy.
Amen.
Święty Jan Paweł II wyraźnie pisał, że świeccy czytając Pismo Święte wspierają się lekturą katolickich komentarzy. Święty Papież pouczał subtelnie, mówiąc, że ktoś coś robi a nie, że ma to robić ale do wielu taka nauka nie dociera. Im trzeba walnąć prawdą między oczy. A gra się toczy nie o dobre samopoczucie tu na ziemi ale o ZBAWIENIE WIECZNE.
A Goebbels miał sześcioro dzieci. I jak pięknie wyglądał z rodziną na zdjęciach - możny by opublikować w GN. Dzieci jak aniołki.
nie do pomyślenia w polskim kościele...
mądre słowa- słuchac ludzi co mówią, byci człowiekiem i umiec kochac każdego!!!
Tak Ojcze święty, będę się od takich nauczycieli pokornie uczył Pisma świętego, teologi moralnej i duszpasterskiej, będę się uczył życia i moralności ....
Tylko obawiam się, że w końcu wszyscy wylądujemy w piekle ...
Pasterz owce, czy owce mają nauczać pasterza?
Boski Zbawiciel przewidział taką sytuację:
«Dobry pasterz daje życie swoje za owce. Najemnik zaś i ten, kto nie jest pasterzem, którego owce nie są własnością, widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza; <najemnik ucieka> dlatego, że jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach».
«Wy jesteście solą dla ziemi. Lecz jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić? Na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi».
«Powiadam wam: Jeśli ci umilkną, kamienie wołać będą»
Jeśli chodzi o dziennikarzy GN i większość osób piszących na forum to odpowiedź jest oczywista :))
"wolałbym by wykazywał cech stosowne papieżowi"
AMEN
100% zgody.