Patronką 5 października jest św. Faustyna Kowalska.
Faustyna, a właściwie Helena Kowalska urodziła się w 1905 r. jako trzecie z dziesięciorga dzieci, w rolniczej rodzinie z Głogowca, koło Łodzi. Do szkoły chodziła niecałe 3 lata, a następnie jako kilkunastoletnia dziewczynka opuściła dom rodzinny, by na służbie u zamożnych rodzin w Aleksandrowie, Łodzi i Ostrówku zarobić na własne utrzymanie i pomóc rodzicom. Od szesnastego roku życia pracowała jako służąca.
W 1925 r. po długich poszukiwaniach, mimo sprzeciwu rodziców i braku posagu, wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w Warszawie i przyjęła imię zakonne Faustyna.
Mówi o. Stanisław Tasiemski, dominikanin:
W ostatnich latach życia s. Faustyna bardzo cierpiała: chorowała na gruźlicę. Zmarła w opinii świętości 5 października 1938 roku w wieku 33 lat. Została beatyfikowana 18 kwietnia 1993 r., a ogłoszona świętą 30 kwietnia 2000 r. Jej relikwie znajdują się w Krakowie-Łagiewnikach. W ikonografii św. Faustyna przedstawiana jest w czarnym habicie, stroju swego zgromadzenia.
„Nie zazna ludzkość spokoju, dopóki nie zwróci się do źródła miłosierdzia mojego”.
Te słowa, które usłyszała od Pana Jezusa święta siostra Faustyna Kowalska, zainspirowały redakcję „Gościa Niedzielnego” do przygotowania kolejnego wydania „Gościa Ekstra” poświęconego tym razem Bożemu Miłosierdziu i jego apostołce – Świętej siostrze Faustynie.
Najnowsze wydanie "Gościa Extra" do nabycia w parafiach, sieci Empik oraz w sklepie "Gościa": sklep.gosc.pl
W środku m.in.:
Trzej osadzeni z weneckiego więzienia spotkali się z Papieżem Leonem XIV.
W niedzielę Ojciec Święty Leon XIV odprawi Mszę św. w Albano.
Pragnę zapewnić o mojej modlitwie za wszystkich, którzy doświadczyli skutków tych wydarzeń.
Poczucie bezpieczeństwa oparte na groźbie wzajemnego zniszczenia jest złudne.
Papież w przesłaniu do biskupa Hiroszimy w 80 rocznicę jej atomowego zbombardowania.
Są widocznym i konkretnym wyrazem chrześcijańskiej nadziei, jedności i pojednania na kontynencie.