B. Barana, który później głosował za refundacją in vitro, wybrano do rady parafialnej. Jak tłumaczy rzecznik kurii, nie pojawił się jednak na żadnym spotkaniu i nie jest jej członkiem.
– Rozmawiałem z proboszczem parafii św. Stanisława Kostki w Szczecinie. Pan Bazyli Baran został wybrany do rady parafialnej, jednak nie przyszedł do tej pory na żadne spotkanie. Nie złożył także ślubowania. Jeszcze przed głosowaniem w sprawie refundacji in vitro powiedział proboszczowi, że nie może udzielać się w radzie ze względu na inne obowiązki i by wybrano na jego miejsce kogoś innego – powiedział serwisowi Gosc.pl rzecznik kurii archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej ks. Sławomir Zyga.
Bazyli Baran jest radnym miejskim w Szczecinie. 25 lutego głosował za refundacją in vitro na terenie miasta. W rozmowie z nami nie zaprzeczył, jakoby był członkiem rady parafialnej. – Głosowałem po to, by pomagać ludziom, którzy chcą mieć dzieci – tłumaczył swoje postępowanie. Spytany o to, czy to znaczy, że nie zgadza się z nauczaniem Kościoła w sprawie in vitro „uznał rozmowę za zakończoną”.
Przeczytaj także artykuł "Podwójna moralność szczecińskich radnych".
"Służy jedności wszystkich członków jednego Ciała Chrystusa.”
We wtorek odbyła się szósta kongregacja generalna kardynałów.
Bazylika Matki Bożej Większej zajmuje szczególne miejsce na sakralnej mapie Rzymu.
Chodzi o wyższą niż przewidziano liczbę kardynałów elektorów, a także o uprawnienia kard. Becciu.