Subiektywny przegląd prasy. Tematy kościelne i nie tylko.
Dzisiejszy Dziennik Zachodni podejmuje temat tzw. „sponsoringu” wśród studentek. Już co piąta studentka na Śląsku oferuje ciało za pieniądze – alarmuje. Dlaczego jest przyzwolenie na taką patologię? – pyta. I pesymistycznie podsumowuje, że będzie jeszcze gorzej.
Myślę, że trzeba zapytać o kilka kwestii. Po pierwsze, o przyzwolenie na wszelkiego typu wolne związki. Sponsoringu nie widać na pierwszy rzut oka. Nawet na drugi. Ot, zwykły związek. Po drugie – co zauważono – o zamykanie oczu na to, co może być niewygodne przez rodzinę.
Ale jest jeszcze trzecia kwestia, o którejś kiedyś wspominała s. Anna Bałchan. Kobieta nie będzie sprzedawać własnego ciała, jeśli ma do siebie szacunek. Ktoś lub coś musiał kiedyś ten szacunek zniszczyć. Nie tylko kultura i reklama, która pokazuje kobietę jako towar seksualny, nie człowieka. Przede wszystkim gra rolę rodzina, której zadaniem jest takie zbudowanie poczucia własnej wartości w nastolatce, by nie pozwoliła się sprowadzić do rangi przedmiotu.
Każdy rodzaj prostytucji zostawia ślad w psychice, wpływa na późniejsze więzi – tłumaczą psychologowie. Tym bardziej nie można załamywać rąk. To, co się dzieje ze społeczeństwem, zależy m.in. od nas.
Na marginesie: dlaczego problemem są dziewczyny, nie ich klienci? Dlaczego istnieje przyzwolenie na korzystanie z takich usług?
Kolejny temat, również w Dzienniku Zachodnim, to wielkie figury Chrystusa Króla pojawiające się w parafiach. Muszą dominować nad krajobrazem, wtedy wzbudzają respekt i radość, że to On prowadzi świat i nie musimy się bać – tłumaczy ksiądz, w którego parafii taka figura stanęła.
Takie pomniki świadczą o naszej wierze, czy próżności? – pyta gazeta zapraszając do dyskusji. Jeśli wierzyć powyższemu uzasadnieniu, myślę że świadczą o słabości wiary. I mogą w pewien sposób ją wykrzywiać. Chrystus został wywyższony nad ziemię. Jest królem. Ukrzyżowanym. I na krzyżu niezwyciężonym.
Łatwiej mieć króla wielkiego i potężnego w koronie złotej, nie cierniowej. Tylko czy to ciągle jest jeszcze Król Królów i Pan Panów?
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Podczas obiadu ubodzy mogli swobodnie rozmawiać z Ojcem Świętym.
Papież w rozważaniu przed modlitwą Anioł Pański na Piazza della Libertà w Castel Gandolfo.
Jesteśmy Kościołem Pana, Kościołem ubogich, wszyscy jesteśmy cenni, wszyscy jesteśmy osobami...
Ks. Raymond de Souza podsumowujw pierwsze 100 dni pontyfikatu Leona XIV.
Papież Leon XIV skierował przesłanie do Sióstr Oblatek św. Franciszki Rzymianki.
Leon XIV odpowiadał na pytania dziennikarzy 13 sierpnia w Castel Gandolfo.